chyba potrząsnałeś nareszcie sobą pięć razy przed lustrem
i stojąc na zielonym ręczniku frotte
powiedziałeś do złotej ramy że teraz albo nigdy
bo potem jest jutro takie samo jak wczoraj

żebym może zwariowała
i śmiejąc się do umytych okien w ostatnią niedzielę
nauczyła kalkulator odliczać dziś tylko do siedmiu
aby pójść z tobą na zakończenie świata



































do kfc

13
to jest erekcjato
ale jakieś ...pogubiłas cos po drodze
moim zdaniem:)

haha, no, pewnie między przedpokojem, a kuchnią

sciereczkę z pronto,
bo okrutnie roztargniona jestem
nie wiem, czy nie lepsze w tym zakończeniu byłoby kfc :P)

to jest myśl
ale zaczekaj co inni powiedzą

chociaz kfc bardziej zaskakuje:)

dla mnie to mogloby nie byc erekcjato......to fajny wiersz..ale jak sie upierasz przy erekcjato to inaczej byc nie moze::)))

Aniu.......a mnie jak zwykle...........
zaintrygował ten ...........zielony ręcznik ....

haha, tp, właściwie nie mam nic do zarzucenia wierszom
ale niech je sobie pisze kto inny :)

ewa, nawet uwagi nie zwróciłam, sam mi się napisał,ten zielony mnie chyba przesladuje, chociaż wole biały :)

ann, nie rozumiem. czuje sie zupelnie tak, jakbys rzucila mysla w powietrze a ona przeleciala gdzies daleko nad moja glowa. jakies skroty myslowe cholera.
;P

hoko, yhy.. to jest dziwne erekcjato, zwiałam w nim i nie powinnam wcale go wklejac
hahha, no chyba, ze w wersji rozbudowanej








dla analfabetów