że tez jak jej potrzeba
to skubana po policzkach sie rozłazi
w różowaty się przebiera
a słowo na języku zamiera

jak jej potrzebuję
to ona z nogi na nogę przestępuję
muzyki nie ma a ona stepuje
i tupie i tupie a mnie bierze cholera

i czuję że zaraz się rozpłaczę
chociaż w myślach to ja sie łajdacze
mówię kocham i ze strachu szlocham
oczy zamykam i znikam


























































































z odwagą

że tez jak jej potrzeba
to skubana po policzkach sie rozłazi
w różowawy* się przebiera
a słowo na języku zamiera

tak brzmi lepiej po polskiemy

cieniu to bardziej jest zagadka niż erekcjato , bo nie wiadomo o kogo chodzi i koniec jest kontynuacją , mimo to mi się bardzo podoba : )

musze pomysleć nad zkończeniem

że tez jak jej potrzeba
to skubana po policzkach sie rozłazi
w różowaty się przebiera-----moze "w róż" po prostu.
a słowo na języku zamiera

jak jej potrzebuję
to ona z nogi na nogę przestępuję
muzyki nie ma a ona stepuje
i tupie i tupie a mnie bierze cholera

i czuję że zaraz się rozpłaczę
chociaż w myślach to ja sie łajdacze
mówię kocham i ze strachu szlocham
oczy zamykam i znikam


z odwagą

wyszlo lekkie rebusoto ale zamysl dobry.
wraz z reszta laborantow pomysle nad dwoma ostatnimi wersami.

ok oluś
to ja zaraz spokojnie powędruje do pracy:)

:))