wszędzie duszno - trudno się nawet skupić
i tylko naroża stołu maja swobodę oddychania
tłamsząc jego niezależność
kartka i pióro leżą od tygodnia
w tym samym miejscu
pokrywając swoją gładź kneblem kurzu
ujawnia bezradność i dramaturgię czasu
ślepa kukułka co rusz wyrywa się z uwięzi
ogłaszając wszem i wobec swoje idiotyczne kuku
raniąc kosmicznym wrzaskiem omdlałe ego
wierszokleta siadł w kącie pokoju
narastające zawodzenie naruszyło kruchą stabilność
tylko stateczny hrynos beznamiętnie
przesuwa swoje ramiona ślepy i głuchy na los
w poszukiwaniu nowego przeznaczenia
Kołem się toczy
Moderator: Gacek
wszędzie duszno - trudno się nawet skupić
i tylko naroża stołu maja swobodę oddychania
tłamsząc jego niezależność
kartka i pióro leżą od tygodnia
w tym samym miejscu
pokrywając swoją gładź kneblem kurzu
ujawnia bezradność i dramaturgię czasu
kto? co? ujawnia
ślepa kukułka co rusz wyrywa się z uwięzi
ogłaszając wszem i wobec swoje idiotyczne kuku
raniąc kosmicznym wrzaskiem omdlałe ego
jakoś nie mogę sobie wyobrazić kosmicznego wrzasku kukułki, natomiast omdlałe ego zranione tymże wrzaskiem - prędzej
wierszokleta siadł w kącie pokoju
narastające zawodzenie naruszyło kruchą stabilność
a to ten wierszokleta tak zawodzi? wyobraziłem sobie Araba zwróconego głową i modłami w stronę Mekki
tylko stateczny hrynos beznamiętnie
przesuwa swoje ramiona ślepy i głuchy na los
w poszukiwaniu nowego przeznaczenia
a ten hrynos to nie Chronos miał być?
i tylko naroża stołu maja swobodę oddychania
tłamsząc jego niezależność
kartka i pióro leżą od tygodnia
w tym samym miejscu
pokrywając swoją gładź kneblem kurzu
ujawnia bezradność i dramaturgię czasu
kto? co? ujawnia
ślepa kukułka co rusz wyrywa się z uwięzi
ogłaszając wszem i wobec swoje idiotyczne kuku
raniąc kosmicznym wrzaskiem omdlałe ego
jakoś nie mogę sobie wyobrazić kosmicznego wrzasku kukułki, natomiast omdlałe ego zranione tymże wrzaskiem - prędzej

wierszokleta siadł w kącie pokoju
narastające zawodzenie naruszyło kruchą stabilność
a to ten wierszokleta tak zawodzi? wyobraziłem sobie Araba zwróconego głową i modłami w stronę Mekki

tylko stateczny hrynos beznamiętnie
przesuwa swoje ramiona ślepy i głuchy na los
w poszukiwaniu nowego przeznaczenia
a ten hrynos to nie Chronos miał być?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości