- Szukaj

Ukłony z Olsztyna!
Trzymamy się tutaj dzielnie, ale w odosobnieniu, jak nakazuje władza.
Też bym nie wodził kota na smyczy, ale to jest jednak rozsądne.

Pozdrawiam równie serdecznie
Andrzej

Ten kto chce mieć kota i na stałość liczy, nie puszcza go wolno, lecz trzyma na smyczy.

Nic dodać, nic ująć! Super!

Ciekawe, zwłaszcza bez specyficznych polskich liter.

Pozdrawiam!

Gdy wiatr zwieje czapkę z głowy,
to na pogoń bądź gotowy.

Gdy grają hymn narodowy,
ściągnij czapkę z głowy.

Był piękny, niedzielny ranek. Słońce jasno świeciło na błękitnym, bezchmurnym niebie, a spośród zielonych koron drzew dochodził wesoły świergot ptaków. Zadowolony przeciągnąłem się, wyskoczyłem z łóżka i zszedłem na dół, na śniadanie. Cześć mamo – powiedziałem. Dzień dobry, córeczko &#...

Załóż w urodziny,
krawat z krepiny.

Gdy krepiny miałem dość,
przynosili mi ją na złość.

Zaproponowałem krepinę,
lecz zrobiła dziwną minę.

Konkretnie już dość mordęgi,
niech odpoczną więc "obcęgi".

Gdy obcęgi w dłoni mam,
nie podskoczy żaden cham.

Noś je zawsze, nie czasami,
wszystko zrobisz obcęgami

Na budowie obcęgi są w cenie,
dla tych co robią zbrojenie.

Kiedy gwóźdź gumę zaskoczy,
bez lewarka nikt nie podskoczy.

Lewarkiem wino ściągałem młode,
a w jego miejsce dawałem wodę.

Mam lewarek stary,
ale ciągle jary.

Bez lewarka zmiany biegów,
nie dojedziesz do kolegów.

Obcęgów używaj do woli,
chyba że cię ręka zaboli.

Obrać obcęgami kartofelki,
to sukces i wyczyn wielki.

Na śniadanie, smaczną szynkę,
obcęgami skrusz odrobinkę!

Gdy śrubokręt budzi wstręt,
obcęgami wkręcaj wkręt.

Portret zdobiła krepina,
zupełnie jak wazelina.

Gwóźdź wyciągam bez mordęgi,
bowiem dobre mam obcęgi.

Z obcęgami fajna sprawa,
zręczne ręce i zabawa.

Ten kto zgłębił nauki,
obcęgami robi sztuki.

Gdy obcęgi poczuję,
krew mi się gotuje.

Dotykając żorżety,
doznasz podniety.

Gdy obcęgi ruszę,
zajmują mi duszę.

W atłasowej sukience,
seksowna była wielce.

Sprytnymi rączkami,
operuję obcęgami.

Krepina, to bibuła kolorowa,
wszystko przyjąć gotowa.

Gdy w kresz się ubierze,
to cieszę się szczerze.

Krepina to rodzaj szmatki,
dobry na dodatki.

W oknach kreszowe firany,
to widok dobrze znany.

W kaszmirowej kamizelce,
chodzi pan bogaty wielce.

Jeśli trzeba konkretnie,
obcęgami się przetnie.

Kup jedwabne ciuszki,
dla swojej dziewuszki.

Kup nylony,
dla żony.

Gdy jesteś chory,
stosuj kocyk z angory.

Moherowe kapelusze,
otwierają paniom dusze.

Bawełna pościelowa,
do snu gotowa.

Ustrojona w krepinę,
miała nietęgą minę.

Gwoździom dają cięgi,
moje wspaniałe obcęgi.

W biały dzień,
ukradli len.

By przytrzymać pręt rozgrzany,
wspomagamy się obcęgami.

Wełniany koc,
lubię co noc.

Beton zbrojony się nie łamie,
bo stal ma na rozciąganie.

Przyjaźń między narodami,
chciał utrzymać obcęgami.

Znaleziono 2731 wyników

Płećka – opowiadanie skondensowane

Znaleziono 2731 wyników

Płećka &#8211; opowiadanie skondensowane

Płećka – opowiadanie skondensowane