erekcjato wędrowców
: 2011-07-16, 12:57
mówili że w drodze do nadiru
matki zapomną imion swoich synów
na stacjach kolejowych
będą grzebać zmarłych
wznosić im kurhany z liści
wieże kościołów obrosną pnączem
autobusy położą pancerze na chodnikach
a miasto wypłucze je do morza
staniemy się wodą jak ona cierpliwą
staniemy się jałową gazą co pochłonie jad
spływający ze skrzywdzonych drzew
aż nauczymy się prawdziwie kłamać
nazywać swiat w języku
który znają już tylko psy
zamknięte w schronisku
mówili że w drodze do nadiru znajdziemy starego boga
nowe stygmaty na dowód wiary oszalałych profetów
szpik w naszych kościach zamieni się w rzekę
i pojmiemy mowę roślin gdy zanucą pieśń
jesteście oddechem
gwiezdną matrycą
jesteście ogniem
popiołem
drogą do nadiru
matki zapomną imion swoich synów
na stacjach kolejowych
będą grzebać zmarłych
wznosić im kurhany z liści
wieże kościołów obrosną pnączem
autobusy położą pancerze na chodnikach
a miasto wypłucze je do morza
staniemy się wodą jak ona cierpliwą
staniemy się jałową gazą co pochłonie jad
spływający ze skrzywdzonych drzew
aż nauczymy się prawdziwie kłamać
nazywać swiat w języku
który znają już tylko psy
zamknięte w schronisku
mówili że w drodze do nadiru znajdziemy starego boga
nowe stygmaty na dowód wiary oszalałych profetów
szpik w naszych kościach zamieni się w rzekę
i pojmiemy mowę roślin gdy zanucą pieśń
jesteście oddechem
gwiezdną matrycą
jesteście ogniem
popiołem
drogą do nadiru