kołysanka
: 2014-07-02, 08:39
kołysanka
powstrzymujemy burzę. w powietrzu zasiewa się zmierzch z ziaren zgaszonych żarówek.
leżysz na łóżku przykryta stertą książek. ty - oprawione w ludzką skórę mięso.
zziębnięta na kość grzejesz ręce przy ogniu tak starym jak ten strych, jak język,
który ugrzązł w gardle. przeszczepiamy na szorstkie ściany mieszkania kości, ich szpik.
przygotowujemy wieczerzę z używek. przyprawiamy szczyptą strachu gorzką jak narkotyk.
zdejmuję z ciebie płaszcz. jesteś miękka w dotyku niczym zamsz.
okiennice nie przepuszczają bodźców, prześwitów czerwca. pokój to ciemnia.
przez rozszerzone źrenice sączy się obraz światłoczułej kliszy. ze szpuli zrywa się film.
śpij, śpij.
powstrzymujemy burzę. w powietrzu zasiewa się zmierzch z ziaren zgaszonych żarówek.
leżysz na łóżku przykryta stertą książek. ty - oprawione w ludzką skórę mięso.
zziębnięta na kość grzejesz ręce przy ogniu tak starym jak ten strych, jak język,
który ugrzązł w gardle. przeszczepiamy na szorstkie ściany mieszkania kości, ich szpik.
przygotowujemy wieczerzę z używek. przyprawiamy szczyptą strachu gorzką jak narkotyk.
zdejmuję z ciebie płaszcz. jesteś miękka w dotyku niczym zamsz.
okiennice nie przepuszczają bodźców, prześwitów czerwca. pokój to ciemnia.
przez rozszerzone źrenice sączy się obraz światłoczułej kliszy. ze szpuli zrywa się film.
śpij, śpij.