Powoli zatracam sens - erekcjato.
: 2014-07-26, 08:58
Leżałem w wannie czy trumnie
pieprząc dziwkę albo zdychając
zadzwonił mój stary sonej erekcjon
kupiony za cudze modlitwy co brzęczą
- z kościelnej skarbony kradłem je nocą
Przerywam męczenie dziwki i życia
odbieram telefon i rzucam halo
to Zuch Ojciec, Syn Duży i Buc Świetlny, amen
co najebali mi wczoraj w parafii
bo zawsze sumiennie odmawiam różańca.
Znudzony słucham spowiedzi grzeszników
fajkę za fajką na smutno paląc
gdy oni naiwnie bijąc się w piersi
przepraszają za tamtą wczorajszą ofiarę:
"Wpadniem jutro z mszalną wódką
zakąsim białymi czipsami chytrusa
znak pokoju, sztama, nie daj się prosić
kto nigdy nie skalał się grzechem
niech pierwszy wciąga krechę"
Jak powiedzieli, tak uczynili
Słowo ciałem się stało - wpadli nazajutrz
Ale na psach,
podpierdoleni przez ministranta
Cała trójca wyrok dożywocie
Pech straszny, bo nieśmiertelni.
Chuj, że przez to nie zyskałem przyjaciół
Gorzej, bo straciłem ostatnich wrogów
Teraz wszystko jest płaskie.
Bez wiary, nadziei, miłości, żyć można
rezygnację i rozpacz cichą
leczyć na dnie kielicha
Alkohol we własną krew zmieniać
latami przed tłumem kibiców
powoli się zatracając
a koks w biomasę ciała przekuwać
aż stanę się żywym trupem
Ale jak żyć bez kurwików w oczach
Jak żyć bez kurwików, pytam sam siebie
Jak żyć
Jak żyć w ten sposób
ma ksiądz
pieprząc dziwkę albo zdychając
zadzwonił mój stary sonej erekcjon
kupiony za cudze modlitwy co brzęczą
- z kościelnej skarbony kradłem je nocą
Przerywam męczenie dziwki i życia
odbieram telefon i rzucam halo
to Zuch Ojciec, Syn Duży i Buc Świetlny, amen
co najebali mi wczoraj w parafii
bo zawsze sumiennie odmawiam różańca.
Znudzony słucham spowiedzi grzeszników
fajkę za fajką na smutno paląc
gdy oni naiwnie bijąc się w piersi
przepraszają za tamtą wczorajszą ofiarę:
"Wpadniem jutro z mszalną wódką
zakąsim białymi czipsami chytrusa
znak pokoju, sztama, nie daj się prosić
kto nigdy nie skalał się grzechem
niech pierwszy wciąga krechę"
Jak powiedzieli, tak uczynili
Słowo ciałem się stało - wpadli nazajutrz
Ale na psach,
podpierdoleni przez ministranta
Cała trójca wyrok dożywocie
Pech straszny, bo nieśmiertelni.
Chuj, że przez to nie zyskałem przyjaciół
Gorzej, bo straciłem ostatnich wrogów
Teraz wszystko jest płaskie.
Bez wiary, nadziei, miłości, żyć można
rezygnację i rozpacz cichą
leczyć na dnie kielicha
Alkohol we własną krew zmieniać
latami przed tłumem kibiców
powoli się zatracając
a koks w biomasę ciała przekuwać
aż stanę się żywym trupem
Ale jak żyć bez kurwików w oczach
Jak żyć bez kurwików, pytam sam siebie
Jak żyć
Jak żyć w ten sposób
ma ksiądz