oddalam i zbliżam erekcjato
: 2016-07-26, 20:09
Luby!
kochać zwykłam cię nad życie
kiedy miłość wieczorami wyjawiałeś skrycie
pod kołdrą uroczyste składałeś mi śluby
Lata!
ich nie zliczysz na paluszkach swoich dłoni
zatopiły nas bezwstydnie w pożądania toni
miałam cię za męża, księdza, oraz brata
Dziwne!
nasze serca już nie biją nam radośnie
nie zaplatasz mi warkoczy chociaż zbliża się ku wiośnie
nasze ciała niby blisko, a niemrawe, chłodne są i sztywne
Chodź tu!
rozpalimy dzisiaj się jak chyba nigdy
leżysz nagi, obiecuję, nie wyrządzę ci już krzywdy
mimo piątku nie obchodźmy teraz postu
*
Jeszcze nie rozumiemy!
jak długie tunele istnienia przed nami
złap chwilę! jesteśmy zupełnie sami
a zaraz na wieki zostaniemy
razem - jak dobrze wiemy
skremowani
kochać zwykłam cię nad życie
kiedy miłość wieczorami wyjawiałeś skrycie
pod kołdrą uroczyste składałeś mi śluby
Lata!
ich nie zliczysz na paluszkach swoich dłoni
zatopiły nas bezwstydnie w pożądania toni
miałam cię za męża, księdza, oraz brata
Dziwne!
nasze serca już nie biją nam radośnie
nie zaplatasz mi warkoczy chociaż zbliża się ku wiośnie
nasze ciała niby blisko, a niemrawe, chłodne są i sztywne
Chodź tu!
rozpalimy dzisiaj się jak chyba nigdy
leżysz nagi, obiecuję, nie wyrządzę ci już krzywdy
mimo piątku nie obchodźmy teraz postu
*
Jeszcze nie rozumiemy!
jak długie tunele istnienia przed nami
złap chwilę! jesteśmy zupełnie sami
a zaraz na wieki zostaniemy
razem - jak dobrze wiemy
skremowani