Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Wiemy skąd przybywamy i dokąd zmierzamy.
Nasza ziemia, nasze łąki i nasze pola lechickie.
Odpoczynek dla przodków, piskląt pierwsze igraszki.
Las końcem lipca woń bajkową roztoczył.
Smaczne kurki głoszą nadejście borowika.
Spójrz z lotu ptaka na kraj ten wspaniały.
Kłos ciężki pszenżyta chyli się ku kombajniście.
Nie jesteś tu miłym gościem nachodźco z oddali.
Zakłócasz spokój i zamiary masz nieczyste.
i odleciały żurawie
Nasza ziemia, nasze łąki i nasze pola lechickie.
Odpoczynek dla przodków, piskląt pierwsze igraszki.
Las końcem lipca woń bajkową roztoczył.
Smaczne kurki głoszą nadejście borowika.
Spójrz z lotu ptaka na kraj ten wspaniały.
Kłos ciężki pszenżyta chyli się ku kombajniście.
Nie jesteś tu miłym gościem nachodźco z oddali.
Zakłócasz spokój i zamiary masz nieczyste.
i odleciały żurawie
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 2022-08-27, 05:11
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
dlaczego żurawie mają mieć nieczyste zamiary?
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Żurawie zwracają się do borowika (autora wiersza), który nadszedł i którego podejrzewają o złe zamiary. To raczej płochliwe ptaki.
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
A widziałeś żurawia w porannej mgle?
Jeśli nie, to marneszanse na wygraną.
Peesem - zdjęcia superr
Jeśli nie, to marneszanse na wygraną.
Peesem - zdjęcia superr
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Na Kaszubach w sezonie żurawi jest więcej niż bocianów. Bardzo dużo saren, trochę zajęcy. Można się też natknąć na jelenia, lisa albo bobra. Wrzuciłbym filmik jak mój pies się za niektórymi zwierzętami leśnymi ugania, ale jeszcze animalsy by mnie zaczęli odsądzać od czci i wiary. :)
W trójmiejskich lasach natomast pełno jest dzików, a raz natrafiłem na takich oto ciekawych mieszkańców:
W trójmiejskich lasach natomast pełno jest dzików, a raz natrafiłem na takich oto ciekawych mieszkańców:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Co to jest???
Zebry???
którym ktoś ukradł paski???
Zebry???
którym ktoś ukradł paski???
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
P.S. - erekcjato średnie wg mnie
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Tekst jest tak ładny, ze aż go zal.
A gdyby w erekcji dodać - nadlecieli politycy/konfederaci/ mleczarze/poeci/przekupnie/kochanek
Nie wiem co, ale z pewnością nie żurawie.
A gdyby w erekcji dodać - nadlecieli politycy/konfederaci/ mleczarze/poeci/przekupnie/kochanek
Nie wiem co, ale z pewnością nie żurawie.
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
To są łosie. Klępa z jednorocznym cielakiem.
Autorowi zdarza się być przekonanym, że koncepcja odwrócenia tekstu jest czytelna. Znając swój zamysl, łatwiej jest tak uznać. W rzeczywistości jednak czytelnikowi trudno jest zrozumieć ideę awersacji. Tutaj musiało cioś takiego mieć miejsce.
Autorowi zdarza się być przekonanym, że koncepcja odwrócenia tekstu jest czytelna. Znając swój zamysl, łatwiej jest tak uznać. W rzeczywistości jednak czytelnikowi trudno jest zrozumieć ideę awersacji. Tutaj musiało cioś takiego mieć miejsce.
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
A mówią starożytne mrówki, że autor swoje pisze, a czytelnik swoje czyta
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Kurrrde piękno nie odlatuje...jeśli jest.
A tekst wyraźnie podkreśla, że jest.
Mniejsza z tym zresztą.
A tekst wyraźnie podkreśla, że jest.
Mniejsza z tym zresztą.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 2022-08-27, 05:11
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
ja tam tym żurawią w rodowód wnikać nie będę. zwłaszcza że jak twierdzą niektórzy historycy wielka lechia była tak wielka że jak by z mozambiku przyleciały to też by były u siebie. zreszta nie mam takiej wiedzy czy zurawie prowadza koczowniczy tryb zycia i roznoszą różne paskudztwa po swiecie czy siedzą grzecznie na dupie i od czasu do czasu użyźnią okolice. podoba mi sie koncepcja. ze zdjęć wnioskuje że to nie jest habitat właściwy borowikom i o to całe zamieszanie.
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
tak w sumie, borowik, to ty niezwykle, romantyczny jesteś
aż bym się nie spodziewała
pakując cię do nieurozmaiconego gulaszu :P
aż bym się nie spodziewała
pakując cię do nieurozmaiconego gulaszu :P
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Romantyczny, i owszem, bywam, ale tylko na szlakach PTTK, albo tych własnego autorstwa. Gdzieś pomiędzy Rudą a Bartoszylasem natknął się borowik na parę żurawi, tuż po wyjściu z boru sosnowego, z którym współżyje w mykoryzie. :)
Tak więc i habitatu można się doszukać.
Tak więc i habitatu można się doszukać.
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
wszyscy na komende?
dajcie zyc grabarzom
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
ja wczoraj przeszłam 26 km czyli 39 tys. z kawałkiem kroków :P
zazdroszczę tak pięknych okolic, tu gdzie jestem można właściwie spacerować tylko plażą, w okrawkach lasu nie ma ścieżek, albo zaraz się kończą, jest też sporo nieużytków, przez które nie można przejść i w rezultacie ląduje się na jakiejś publicznej drodze
na ścieżce rowerowej :P
masakra, niby jest jeden piękny szlak, ciągnie się wzdłuż morza i jeziora kopań, ale jak się na niego wejdzie, to się ma wrażenie że się zostało uczestnikiem tour de france a jestem z psem, więc wszelki ruch na kółkach niespecjalnie mnie interesuje, jak kiedyś poszłam w siną dal, to przyjechał facet uprawiać obok motocross:P
ze zwierzątek, spotkałam tylko na plaży rybitwy
dogorywające:P
a tak na serio, to nie obyło się bez drastycznych scen i jedna faktycznie dogorywała przy mnie, ale przyzwyczaiłam już się, że na swojej drodze zawsze muszę spotkać jakieś zwierze poszukujące pomocy
zazdroszczę tak pięknych okolic, tu gdzie jestem można właściwie spacerować tylko plażą, w okrawkach lasu nie ma ścieżek, albo zaraz się kończą, jest też sporo nieużytków, przez które nie można przejść i w rezultacie ląduje się na jakiejś publicznej drodze
na ścieżce rowerowej :P
masakra, niby jest jeden piękny szlak, ciągnie się wzdłuż morza i jeziora kopań, ale jak się na niego wejdzie, to się ma wrażenie że się zostało uczestnikiem tour de france a jestem z psem, więc wszelki ruch na kółkach niespecjalnie mnie interesuje, jak kiedyś poszłam w siną dal, to przyjechał facet uprawiać obok motocross:P
ze zwierzątek, spotkałam tylko na plaży rybitwy
dogorywające:P
a tak na serio, to nie obyło się bez drastycznych scen i jedna faktycznie dogorywała przy mnie, ale przyzwyczaiłam już się, że na swojej drodze zawsze muszę spotkać jakieś zwierze poszukujące pomocy
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
Kopań można obejść dookoła, przyjemna trasa, ale rzeczywiście na tej ścieżce biegnącej mierzeją jest duży ruch rowerowy. Ewentualnie można się przesiąść właśnie na rower i pojechać aż do Jarosławca i zrobić jeszcze większą pętlę albo wrócić tą samą drogą. Z drugiej strony, czyli na zachód od Darłówka też jest opcja objechania innego jeziora przybrzeżnego. To już jest jednak nieco dłuższa wycieczka, a w pewnym momencie kończy się droga i spory kawałek trzeba prowadzić rower plażą, co jest dość uciążliwe.
Kurorty nad pełnym morzem są doskonałe. To trochę taki inny, kolorowy świat.
Kurorty nad pełnym morzem są doskonałe. To trochę taki inny, kolorowy świat.
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
rower odpada, jakoś nie lubię rowerów, wolę na nogach, no i jestem z suką, ona ani nie umie, ani nie dałaby rady biec przy rowerze, a bez niej się nigdzie nie wybieram:P
muszę obczaić to obejście kopania, ale jak większość trasy będzie przebiegała drogą dzieloną z rowerami to odpadam, dziękuję za podpowiedzi :)
muszę obczaić to obejście kopania, ale jak większość trasy będzie przebiegała drogą dzieloną z rowerami to odpadam, dziękuję za podpowiedzi :)
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
nie zauważyłam tego brylancika :P
nooo, nakupiłam tyle pierdół, których za darmo bym nie chciała, włącznie z magnesami na lodówkę dla moich dziewczyn "z podwórka" :P
-
- Posty: 3517
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 11 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
ja mam mniejszą i czarną, ale pewnie równie mądrą:P
wojciechu, jak ty hmm... zmężniałeś
wojciechu, jak ty hmm... zmężniałeś
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
dzisiaj przeżyłam horror ze swoją suką,
poszłyśmy na mały spacerek wieczorny, jakieś 8 km :P
a ta gówniara upatrzyła sobie kaczuszki w stawiku
stawik był zakryty rzęsą, myślała, że to trawa i z całym impetem w niego wskoczyła
(ona ma niewiele ponad rok i jeszcze się uczy)
nienawidzi wody, pierwszy raz mam psa, który serio nie bardzo umie pływać
wpada w panikę w wodzie i bije łapami na oślep w wodzie
musiałam jej przyjść na ratunek, brzeg także był stromy
sama by z tego bajora nie wyszła
wiec byłam unurzana w czarnym szlamie po pas
i tak musiałam iść przez połowę miasta
śmierdziało to również nie do opisania
ale sukę uratowałam:P
poszłyśmy na mały spacerek wieczorny, jakieś 8 km :P
a ta gówniara upatrzyła sobie kaczuszki w stawiku
stawik był zakryty rzęsą, myślała, że to trawa i z całym impetem w niego wskoczyła
(ona ma niewiele ponad rok i jeszcze się uczy)
nienawidzi wody, pierwszy raz mam psa, który serio nie bardzo umie pływać
wpada w panikę w wodzie i bije łapami na oślep w wodzie
musiałam jej przyjść na ratunek, brzeg także był stromy
sama by z tego bajora nie wyszła
wiec byłam unurzana w czarnym szlamie po pas
i tak musiałam iść przez połowę miasta
śmierdziało to również nie do opisania
ale sukę uratowałam:P
- borowik
- Posty: 248
- Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Nieco napuszone erekcjato tożsamościowe o zabarwieniu ksenofobicznym
To miałaś przygodę, dobrze że ze szczęśliwym zakończeniem. Mój pies dobrze pływa, ale za to gubi się w kniejach, po zażartych pościagach za leśną zwierzyną. Aż mu trzeba było GPS zamontować. I teraz zbiera odznaki za aktywność na aplikacji :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości