po 13 latach

[nanie]

mężczyzna

już ja wiem
na pewno
pedałujesz na tym swoim rowerze
i nabierasz figury
geometrycznej
dla tego fagasa spod piątki
co ma na ciebie oko
jak się nie pomalujesz po mojemu
w kolory legii

kobieta

spadaj maleńki
nie widzisz jak ogrodzenie rdzewieje
i róże trzeba odśnieżyć chyba
sobie nie myślisz że będę trzymała sama ten odkurzacz nad głową
żeby rurą powymiatać wszystkie kąty


mężczyzna

no dobra
opuszczę sobie dla ciebie ten mecz
dwa do zera cztery pięć wszystko jedno
pamiętam
jak trzymałaś mnie za rękę
kiedy wybierałem trumnę
dla powieszonego ojca


kobieta (4 rano)

już myśli

nawet nie chcesz nam zrobić
drugiego dziecka
nie widzisz chuju jak się męczę
w dni płodne pod kołdrą żebyś się do nas
zachęcił?

co byś zjadł?
obiorę ziemniaki i niech się zapcha
kotletami
dzisiaj nie mam ochoty
na seks
może zrobię pomidorową bo ty jesteś przecież
taki chudy

[amazonka]

ta "13", to chyba pechowa. Nie wyobrażam sobie takich tekstów w związku. Dawno bym spakowała siebie albo jego...

[nanie]

to są, oczywiście, autentyczne teksty, które czasami słucham co rano, bez odcienia pretensji, mało we mnie wiary, ale wiem, że to małżeństwo będzie ze sobą aż do śmierci, i będzie się kochać, pomimo :)