witajcie w starej bajce
w Berlinie to już pewnie zaraz bez a u mnie dopiero nieśmiałe pączki
a w Wawa pewnie oblepiona portretami Rafcia

Kogo lubię

Lubię gdy piosenkarka, com ją znał w bieliźnie
I com poznał głupotę jej, godną barana,
Zaśpiewała coś o bliźnie, albo 0 ojczyźnie.
A Iudzie mówią o niej: - Zaangażowana!
Uwielbiam kiedy aktor, bywalec burdeli
Zwanych też kawiarniami, lub klubami czasem,
Wykona repertuar o tych co ginęli,
I potem jest niezwykle chwalony przez prasę.
Kocham też żurnalistę, co nam daje rady
Jak żyć, a równocześnie, przy pomocy lupy
Ogląda personalne trendy i układy
By wiedzieć, komu warto wcisnąć się do grupy.
Podziwiam naukowca niezbyt lotnej myśli
Który jednym numerem od wielu lat jedzie:
Wszyscy wiedzą, że facet prochu nie wymyśli,
Ale że "w razie czego" również nie zawiedzie...
Szanuję decydentów, co porozkładali
Dziesiątki instytucji na obie łopatki,
Lecz mocą jakiejś dziwnej, obłąkanej fali
Wracają, i w fotele znów wtykają zadki...
Bliski mi jest polityk, który w nosie dłubie
I działacz robotniczy co nie kocha pracy,
Aż dziwnie jak ich lubię.
A najbardziej lubię
Gdy mi mówią, że wszyscyśmy bracia-Polacy.

Andrzej Waligórski

PS. dlaczego wracasz?

Ach, tęsknię za polami rzepaku,
kiedy tak wszędzie żółto, fobiaku.
A to żółte erekcjato toż to rzepak
toż to lato.

Tutaj tak strasznie wieje, że nie wiem czy pozdrowienia ode mnie dolecą do Twojego bunkra.

w Sheffield w srode zobaczysz slonko a za miesiac zakwitnie rzepak, nie zalamuj sie

nie dąsaj się fobiaku
tu nie zobaczę rzepaku
słonka w środę nie było
deszcz wciąż pada pada pada
i nie ma do kogo zagadać
a teraz powiem szczerze
to może mi uwierzysz
tęsknota, fobiaku, tęsknota
przygnałała mnie chociaż słota

na srode bedziesz musiala poczekac
a tesknote to musisz wyplakac