Moje potrzeby i cele.

Moderatorzy: Boob, Wojciech Graca, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek

wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Moje potrzeby i cele.

Post autor: wwww »

Fobiak, a jak Ty myślisz, dlaczego od Was, tak co i rusz odchodzę?

Już Ci odpowiadam, bo, raz jeszcze powtórzę, nie jestem mistykiem, nie mam tajemnic.

A więc, Ty odpoczywasz leniąc się w hamaku, nie myśląc, starając się nie myśleć. A ja, odpoczywam od Ciebie, od Was, gdy odchodzę do rzeczywistości. Tam znajduję poezję i prozę. U Ciebie, odnajduję tylko i wyłącznie męczarnie.

Duszno mi, chyba zwymiotuję,

i pierdolnę kolejne arcydzieło jakieś zajebiste, bo doprawdy, tak właśnie się czuję. Z Wami, żółtymi ludzikami.

Widzisz Waldi, już Ci chyba wytłumaczyłem, dlaczego piszę w języku samurajów. Bo kurwa! u Was tak właśnie się czuję. Japonia! Rdest, i inne chaszcze. Prawie wszystko, nadaje się do wykarczowania.

I jeszcze jedno. Fobiak, teraz już na poważnie. Wiesz dlaczego postanowiłem zająć się odrobiną poezji i prozy, spróbować swych sił w tym temacie, czyli pouczyć się trochę?

I w tym momencie muszę jeszcze Margolcię oświecić, że mnie bardzo podnieca, wciąż podnieca!, relacja, a raczej „stosunek”, nauczyciel – uczeń, bo nie zamierzam Margolciu kochana, być oświeconym jakimś półgłówkiem. Cymbałem jakimś. Do czego Ty, jak widzę szybkimi krokami zmierzasz. Nieuchronność jakaś wisi nad Twą przepiękną, cudną głową. Ani grzywka, ani paznokcie, ani kolce, nic w tym temacie Ci nie pomogą.
Bo jak być może się orientujesz, u Kanta, „istnienie”, jest właśnie stosunkiem. Stosunkiem umysłowym, jakiegoś przedmiotu, do naszych władz poznawczych. Ty, jak widzę, chcesz ów stosunek wyjebać w kosmos. Proszę bardzo, mnie nic do tego, wypierdol go sobie, gdzie chcesz, poza wszelkie nawiasy i normy. Staniesz się oświecona, i będziesz mogła pierdolić się już tylko i wyłącznie z samą sobą. Pierdolić, a więc i kochać, rzecz jasna, w samej sobie. Będziesz w sobie i dla siebie, Jedyna! Parmenidesowska świątynia. Wpadniesz w samo zachwyt i będziesz już mogła tylko podziwiać. Swój kryształowy mózg. Zadałem Ci kiedyś pytanie „czy wiesz czego chcą od Ciebie, ci wszyscy nauczyciele?” Nie raczyłaś odpowiedzieć. Ale teraz staje się jasne, dlaczego nie interesują Cię odpowiedź na nie. Dobra dość. Idźmy dalej, w głąb, czyli w "pizdu".

Wracajmy do tematu. Wracajmy do „ja”.

Dlaczego więc babrzę się w tym bagienku z Wami? Moi kochani. Otóż z bardzo prostej przyczyny. Piramida potrzeb.

I tu wklejam kolejny tekst, kawałek tekstu, oczywiście, bo wszystkiego byłoby chyba z 500 stron małym drukiem. Kto by to przeczytał. Tekst pochodzi ze starożytności.

„To czym się obecnie zajmuję, a raczej próbuje zając (spędziłem tydzień nad Estetyką Kanta, czyli nad jakimiś 12 stronami Krytyki, świadczy tylko i wyłącznie o tym, że z wieloma kwestiami się już uporałem, rozumiesz? Udowodniłem sobie, i innym, że tzw. obracanie się w świecie nie jest niczym trudnym ani nadzwyczajnym. Mam na myśli sprawy, które do tej pory udało mi się załatwić. Ostatnią z nich była łazienka, na którą trzeba było wydać jakieś 6000 zł., których za bardzo nie było, ale które gdzieś w końcu się znalazły. Pozostało wiele innych historii, i powoli z nimi też mam nadzieję uporam się wkrótce. Wiesz po co piszę te bzdury? Bo być może myślisz sobie, że zajmuję się tymi idiotyzmami, czyli swoją metafizyką, by uciec od tzw. rzeczywistości, od tzw. problemów!
Otóż wiedz, że tak nie jest.
Chcę Ci tylko powiedzieć, że mnóstwo swoich problemów już załatwiłem. Oczywiście mam ich całą masę, ale nie są one jak gdyby istotne. Dlatego też mogę zająć się na powrót metafizyką. Gdybym nie miał załatwionych kilku materialnych spraw, takich jak: widelec, talerz, krzesło, stół, lodówka, pralka, telewizor, wideo, kamera, komputer, samochód, mieszkanie, działka, domek na działce, no i oczywiście rodzina, to z pewnością nie przyszłaby mi ta myśl do głowy, i nie pojawiała się zresztą przez bardzo długi okres czasu, bo zapierdalałem przez siedem, czy osiem lat, by uwolnić się od tych bzdur z którymi z konieczności trzeba coś zrobić, czyli po prostu je mieć, by żyć normalnie, jak człowiek, a nie tułać się bez końca po jakichś stancyjkach. Czy Ty zdajesz sobie w ogóle sprawę z tego, że ja, od momentu ukończenia szkoły podstawowej, cały czas byłem poza domem, w różnego rodzaju internatach, stancjach, akademikach, wynajętych mieszkaniach i jeździłem pociągami, autobusami, trolejbusami, itd.!!! Rozumiesz?! Trzeba mieć dom i rodzinę!!!, którą się ciągle buduje, by się nie rozjebała!!! Próbuję to wszystko ogarniać i składać do kupy co dnia. Dlatego też, o mały włos nie rozpierdoliłbym wszystkiego, ale jeżeli chce się coś stworzyć pozytywnego, to niestety, ale trzeba zacząć burzyć, to, co do tej pory się zdziałało, a co nie jest zbyt dobre, bo skąd człowiek u licha! Może wiedzieć od razu, a priori, jak należy budować, przecież robi to pierwszy raz w życiu!!!"

(I widzisz fobiak, nie pierdol mi więcej, że dekonstrukcja, to są sztuczne fantazmaty, teorie, koncepcyjki, itd. Dekonstrukcja, tak jak i wszystko inne, wszystko co jest wartościowe, u mnie, z życia się bierze, a nie mózgu, idei, fantazji, wyobraźni i czego tam sobie życzysz. Dla mnie fobiak, jesteś przeintelektualizowanym postmodernistą, nic kompletnie nie rozumiejącym. No ale ucz mnie dalej, z chęcią wysłucham kolejnych Twych bzdur, o moim porysowanym umyśle. Ty fobiak, wyjebałeś wszystko, co teoretyczne do kosza i jakoby nauczasz o życiu samym? Ty grubo się mylisz, bardzo się mylisz, bo to co teoretyczne, z życia samego się bierze, ale Ty tego nie dostrzegasz, bo coś Ty do tej pory skonstruował pozytywnego, prócz kilku słów? Zapytam Cię wprost, bo dalej nie będziesz wiedział o co mi chodzi. Masz rodzinę? Oczywiście nie chcę usłyszeć żadnej odpowiedzi. Opowiesz mi na działce. Być może ją miałeś, być może chcesz ją mieć, być może nie chcesz jej mieć, ale wiedz jedno. Być może i to wiesz, rodzina jest najważniejsza, nie wierszyki, nie Polska, nie inni ludzie, itd. Po co ja Ci to piszę? Przecież wiesz o tym doskonale. Poezja i proza. Idźmy dalej.)

"Zrozumiałem całkiem niedawno, że dopóki się czegoś nie zacznie tworzyć, dopóty nie będziemy wiedzieli, czy to coś się nam uda, czyż nie? Samymi wyobrażeniami o czymś, niczego nie zbudujemy, trzeba się odważyć, trzeba zacząć coś robić po prostu, i być może wszystko skończy się dobrze. Choć oczywiście, nie musi być hepiendem, ale spróbować zawsze należy. Odrzuciłem więc swoje wyobrażenia i zacząłem wszystko od początku.”

Czy teraz już wszystko jasne?

Fobiak, po prostu zaspokajam kolejne potrzeby, swoje potrzeby, żeby było jasne. Pierdoli mnie to, co Ty myślisz, co myślą inni ….. itd. Pierdolę też to sam. Jak widać na załączonym obrazku. Błędne kółko? Hermeneutyczna zagadka? Nie do końca. Prawda jest okręgiem. Spiralą, naftowym odwiertem, świdrem z diamentowymi ostrzami. Tyle.

Chyba jasno pierdolę. Czy coś nie tak tłumaczę? Po prostu, pierdolę się z samym sobą, publicznie. Bo tylko publika, mnie jeszcze podnieca. Tak jak w tej knajpie, gdzie dobre były lody. Tym się zadowalam. Jestem nominalistą minimalistą.

Wyprałem się, wykąpałem z ideałów. Przybrałem odświętne ubranko i zapierdalam, przed siebie, przed siebie, na wprost. Jasne.

A że często jestem niezadowolony, ze swojego jebania, to oczywiście inna sprawa. Druga strona medaliku, godełka, emblemaciku. Jestem więc taki, sraki i owaki, i takim też pozostanę, nie zamierzam niczego zmieniać.

Jestem,
niezadowolony
niezaspokojony
nieusatysfakcjonowany
niedojebany
niedokochany
rozkurwiony
roztrzęsiony
rozczarowany
mam adhd

Wszystko, co zaczyna się przedrostkiem „nie” jest moje. Oto moja istota. Negatywność, tworząca pozytywność. Jeżeli chodzi oczywiście o pisaninę, a nie o rzeczywistość. Tu, w Realu, jestem innym człowiekiem. Jakim? Przyjedź na działkę w lecie.

Z tego, co do tej pory wyprodukowałem, czy jestem zadowolony? Wręcz przeciwnie. Gdy czytam sobie, to coś, co napisałem, po, jakimś dajmy na to tygodniu, od momentu tego czegoś powstania, to jestem, naprawdę zdziwiony. To ja mogłem coś takiego skonstruować? To niemożliwe! Ale za chwilę się uspokajam, bo tłumaczę szybciutko „znamienny to stan, dziwić się” i mi trochę przechodzi. Złość i tego tam typu. Myślę sobie, „ja?, to ja?, mogłem coś tak chujowego, ohydnego popełnić?” No jak widać mogłem. Nauka, orka na ugorze.

(Fobiak, gdybym Ci powiedział, jakie jest moje nazwisko, to Ty byś naprawdę uwierzył w ducha człowieczego. Nie masz pojęcia jakie mi się w głowie syntezy kroją. Jak wszystko jest kompatybilne. Jak historia, metafizyka, się ze sobą zazębiają. Wszystko staje się takie oczywiste, jasne i klarowne. Tęcza na niebie, wchodzę na nią i po jej świetlnej strukturze zaglądam za horyzont. Powiem Ci tylko tyle, że nazwisko moje pochodzi, składa się z dwóch członów jak gdyby, połączonych oczywiście w jedno, a mianowicie, jest w nim mowa o „polu” i o „szukaniu”. Nie myl tylko z „oszukiwaniem”, choć jak doskonale się orientujesz, w badaniach metafizycznych, odrobina oszustwa jest zalecana. A jak mi uświadamiasz, w badaniach historycznych, jest to praktyka nagminna.)

No chyba wyjaśniłem Ci co nie co.

Fobiak Twój elaboracik bardzo mi się podoba. Tylko wytłumacz mi jedno, co to jest „zgrizz”?, bo nie mam pojęcia zielonego, ani czarnego, ani czerwonego, ani biało-czerwonego też.

Raz jeszcze powtórzę. Pierdoły, wyższe cele, pierdolę też Ciebie, itd. Jestem okropny, jestem straszny, sam siebie się boję. Tyle w temacie horrorów wszelakich.

Zaspokajam, a raczej staram się zaspokoić, tylko i wyłącznie siebie. Więc jeżeli naprawdę się ode mnie nie odpierdolisz w kilku tematach, i nie będziesz się wtrącał ze swoją mądrością życiową do mojej mądrości życiowej, to być może tu jeszcze zostanę, a jak nie, to sprawy bardzo prosto układają się w mojej łepetynie.

Będę pisał tylko i wyłącznie do szuflady, nie do żadnej „nieszuflady”, do żadnego „rynsztoka” i innych tego typu bździn, bo mnie to naprawdę, zaprawdę powiadam Ci, nie obchodzi w ogóle. Bo, raz jeszcze powtórzę świetnie się bawię sam z sobą. Jestem starym onanistą, więc daruj sobie pouczani i połajanki.

Fobiak, dorastam. Czy Ty nie możesz tego pojąć? Wolno, bo wolno. Taki już jestem. Donikąd mi się nie spieszy.

No i na koniec, byście dobrze zrozumieli. Wasz portal, jest bardzo dobrym portalem, choć przyznam się szczerze, jak wiecie, nigdzie więcej nie bywam, nie czytam, nie zadaję się, nie chcę. Po prostu nie chcę. Wystarczacie mi w zupełności, w totalności mego i Waszego „ja”, czyli „My”.

Widzę tu dużo wartościowych, normalnych ludzi, tyle.

Będę wiec pisał, jeżeli pozwolicie i to uszanujecie, wyłącznie dla siebie. Od Was oczekuję tylko i wyłącznie jednego, krytycznej opinii. Niczego więcej sobie nie życzę, o ile oczywiście mogę mieć do Was w ogóle jakieś życzenia. Jestem krytyczny w stosunku do Was, i tegoż samego od Was po prostu wymagam do siebie. Nie interesują mnie żadne pierdolnięte zachwyty, ochy i achy.

Na sam koniec dodam jeszcze, bo być może niejasno coś powiedziałem, że odchodzić będę od Was, tylko z jednego powodu, by odpocząć. Co chyba jasno powiedziałem w ostatnim wierszyku, a czego być może nie zrozumieliście.

odczepić się muszę
uwolnić się
choć na chwilę
chcę dziś odpocząć
zamilknąć

czy to doprawdy
tak trudno pojąć?!

[ Dodano: 2010-02-05, 14:25 ]
Perspektywy są liche. Lubię tylko trójki.

[ Dodano: 2010-02-05, 14:36 ]
Lilka, przed chwilą coś tu wkleiłaś, gdzie to się podziało?
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Re: Moje potrzeby i cele.

Post autor: Margot »

wwww pisze: I w tym momencie muszê jeszcze Margolciê o¶wieciæ, ¿e mnie bardzo podnieca, wci±¿ podnieca!, relacja, a raczej „stosunek”, nauczyciel – uczeñ, bo nie zamierzam Margolciu kochana, byæ o¶wieconym jakim¶ pó³g³ówkiem. Cymba³em jakim¶. Do czego Ty, jak widzê szybkimi krokami zmierzasz. Nieuchronno¶æ jaka¶ wisi nad Tw± przepiêkn±, cudn± g³ow±. Ani grzywka, ani paznokcie, ani kolce, nic w tym temacie Ci nie pomog±.
Bo jak byæ mo¿e siê orientujesz, u Kanta, „istnienie”, jest w³a¶nie stosunkiem. Stosunkiem umys³owym, jakiego¶ przedmiotu, do naszych w³adz poznawczych. Ty, jak widzê, chcesz ów stosunek wyjebaæ w kosmos. Proszê bardzo, mnie nic do tego, wypierdol go sobie, gdzie chcesz, poza wszelkie nawiasy i normy. Staniesz siê o¶wiecona, i bêdziesz mog³a pierdoliæ siê ju¿ tylko i wy³±cznie z sam± sob±. Pierdoliæ, a wiêc i kochaæ, rzecz jasna, w samej sobie. Bêdziesz w sobie i dla siebie, Jedyna! Parmenidesowska ¶wi±tynia. Wpadniesz w samo zachwyt i bêdziesz ju¿ mog³a tylko podziwiaæ. Swój kryszta³owy mózg. Zada³em Ci kiedy¶ pytanie „czy wiesz czego chc± od Ciebie, ci wszyscy nauczyciele?” Nie raczy³a¶ odpowiedzieæ. Ale teraz staje siê jasne, dlaczego nie interesuj± Ciê odpowied¼ na nie.
Magicznie traktujesz słowa; jak zaklęcia. Słowa, a nie pojęcia napędzają najczęściej Twoje słowotoki. Teraz jest podobnie. Zapomniałeś, że słowa moga mieć różne, zależne od kontekstu znaczenia.
/Aż mi głupio, ze piszę takie rzeczy. Przecież Ty musisz to wiedzieć. Dlaczego jednak, kiedy piszesz dajesz się prowadzić samym słowom?/
Tym razem chodzi o "stosunek", który nie jest dla Ciebie pojęciem, tylko krową.
Pomówmy zatem o stosunku wychowawca - wychowanek. Twierdzę, że wychowawca, którego ja krytykuję, to ktoś, kto przeszkadza wychowankowi we własnym uczeniu się. To ktoś, kto nie pozwala korzystać ze sprzężeń zwrotnych pochodzących z kontaktu ze światem. Ktoś, kto takie uczenie się wyprzedza, podsuwa gotowe wyglądy świata, których wcielania pilnuje. To treser. Takim wychowawcom potrzebna jest filozofia, religia. Nie po to, aby pomóc Ci poznawać świat, ale abyś powtarzał następnym, jaki świat jest, a raczej, jaki powinien być. Po co oni są? Żeby dobrze, wygodnie żyć i produkować podobnych sobie.
Oprócz tego typu treserów są nauczyciele, którzy umieją wspierać własne poznawanie świata przez swoich uczniów. To są inni ludzie.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Magicznie traktuję słowa, ponieważ słowa zawierają "moc". Są zdolne rozpierdalać i budować światy całe.

Co do nauczyciela, w tym drugim, czyli pozytywnym znaczeniu, zgoda absolutna. Ci, co tylko nauczają są zbędni, choć czasami też się oczywiście przydają. Nie mów, że nie. Wszystko zależy od etapu na jakim jest uczeń.

Ogólnie zgadzam się z Tobą w całej Twej rozciągłości.

[ Dodano: 2010-02-05, 15:01 ]
Margot, kochana, chcę byś dobrze mnie zrozumiała Mam do Ciebie tylko jedną techniczną uwagę. Dla mnie jesteś zbyt oschła, oziębła nawet. Nie wiem skąd mam takie przeczucie, ale niestety, tak właśnie Cię czuję.

Masz Ty choć trochę serca dla mnie?
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

wwww pisze:Magicznie traktujê s³owa, poniewa¿ s³owa zawieraj± "moc". S± zdolne rozpierdalaæ i budowaæ ¶wiaty ca³e.
A zatem wybierasz magię ... Łeeeeeeeeeee ... To chyba już nie będę miała o czym z Tobą gadać ...

Napisałeś jednak, że się ze mną zgadzasz. Jeżeli tak, to nie możesz wierzyć w "moc" słów. Stajesz się wtedy jednym więcej treserem i tyle.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Dla Ciebie mogę być nawet treserem, kimkolwiek chcesz.

Już biorę pejcz i idę do Ciebie.
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

O, kurczę, owszem, mam dla Ciebie jakąś tam sympatię. :-D
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Kurczaki zostaw w spokoju, kurczakami zajmuje się Lilka.
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Obiecaj mi, że poważnie zastanowisz się nad tym, żeby nie uprawiać myślenia magicznego. Stać Cię na lepsze myślenie, leniwcze.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

wyslę ci to na pw , unikam treserow - hipokrytow
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Nic mi nie wysyłaj, nic od Ciebie nie chcę!
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

to po co sie prosisz
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Margot, dla Ciebie stać mnie na wszystko



prawie
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

po co pytasz raczej
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

A o co Cię Lilu niby proszę? Swe prośby wyraziłem w tekście powyżej.

Jeżeli jest to coś krytycznego, to proszę. Możesz wysłać.
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

pomyslalam ze sie zafiksowales ale odechcialo mi sie ciagnac watek
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

To dobrze, bo ów wątek do niczego nie prowadzi. Czytaj, to, co piszę ze zrozumieniem, a nie będziesz musiała mi niczego, nigdy wysyłać.
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

skoro tak sądzisz
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

No właśnie tak nie sądzę, to Ty się zafiksowałaś


na sobie


i nie chciałaś niczego kontynuować


Co chcesz mi powiedzieć? Krótko i na temat.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15413
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

wwww pisze:Jestem,
niezadowolony
niezaspokojony
nieusatysfakcjonowany
niedojebany
niedokochany
rozkurwiony
roztrzęsiony
rozczarowany
mam adhd
zrodla ambicji
gdyby sie ktos dojebal, zajebal, przejebal to by juz nigdy nie jebal,
nasladuj wyspianskiego chcesz byc zadowolony ze swojego jebania to jeb tylko
zarazone pizdy
uwolnienie sie przez jebanie wlasnie na tym polega
z kochaniem jest gorzej bo przewaznie wiekszosc ma w dupie twoja milosc
oni nie wiedza co zrobic ze swoja
kazdy jest zajety swoja miloscia

raz zlamalem noge bylem nogolamaczem ale sie nasycilem i nie narzekam z powodu braku bolu

[ Dodano: 2010-02-05, 19:32 ]
wwww pisze:Chcę Ci tylko powiedzieć, że mnóstwo swoich problemów już załatwiłem.
nie lej wody, zadnego nie zalatwiles, zalatwienie problemow polega na tym aby sie ich pozbyc a ty nie jestes w stanie tego osiagnac bo problemy ciebie kochaja. lgna do ciebie z kazdej strony, czuja sie z toba dobrze
twoje ja cie oszukuje, zyjesz w swiecie iluzji
chcialbym uslyszec od ciebie: ja nie mam problemow

bo ja moge tak stwierdzic
ja nie mam problemow
to problemy maja mnie

[ Dodano: 2010-02-05, 19:39 ]
wwww pisze:Fobiak, gdybym Ci powiedział, jakie jest moje nazwisko
nic by to nie zmienilo bo rozpierdalam mity, fakty sie licza
myslisz, ze twoje nazwisko cos zmieni?
moglbys sie nazywac mieszko CLVII i nic to nie zmieni
dla mnie jestes starym chujem
i zaden tytul przed chujem cie nie odmlodzi

[ Dodano: 2010-02-05, 19:42 ]
wwww pisze:Fobiak, dorastam.
kurwa, ze musze sluchac takiego pierdolenia

ona
dziewczynka
panienka
kobieta

on
chlopiec
mlodzieniec
chlopiec

pisz sobie to codziennie na czole dlugopisem
i nie pierdol farmazonow
mezczyzni nie dorastaja

[ Dodano: 2010-02-05, 20:11 ]
wwww pisze:Tylko wytłumacz mi jedno, co to jest „zgrizz”?
to jest taka dama, na nieszufladzie ma nicka peczek mrowek, ona jest odpowiedzialna za jakosc poezji w polsce, podnosi poprzeczke, wydaje wyroki dokonuje egzekucji na tych, ktorzy bez pytania, jebna jakis wierszyk na necie

[ Dodano: 2010-02-05, 20:17 ]
wwww pisze:Fobiak, a jak Ty myślisz, dlaczego od Was, tak co i rusz odchodzę?
gdybys nie odchodzil
to bys nigdzie nie doszedl
a ty przeciez dazysz
i dazysz

nie musisz odpowiadac sam bo cokolwiek odpowiesz tutaj tobie nie przejdzie
lanie wody

[ Dodano: 2010-02-05, 20:24 ]
wwww pisze:I widzisz fobiak, nie pierdol mi więcej, że dekonstrukcja, to są sztuczne fantazmaty, teorie, koncepcyjki, itd
przeciez hegel sie tym zajmowal kazdy atom osobno i pchnac to jako calosc
mi szkoda na to momentow, wole pomacac i poczuc czy to jest cieple czy zimne
mi to wystarcza

[ Dodano: 2010-02-05, 20:26 ]
kurwa
znow sie dalem sprowokowac
ide polezec na hamaku

lilka jak sie tutaj kasuje posty?
dajcie zyc grabarzom
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Fobiak, przyznaj się, tęskniłeś za mną trochę, co?
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15413
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

myslalem, ze posiadasz troche godnosci i juz tu nie wrocisz
dajcie zyc grabarzom
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

fobiak musisz byc ostatni w temacie wtedy forum pozostawia jeszcze ci taka szanse , znaczy halina , oraz zrobic to tak szybko by nikt nie zdarzyl przeczytac twoich slow i sie nad nimi zastanowic , ale jego i tak nie przescigniesz bo odswieza strone za czesto
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Lilka, czy ja się do Ciebie zwracam "ją", "jej"?

Jejciu! jejciu!, ojej!, ojejciu!, ojejuniu!, ojejku jejku!

Liliano, gdzieś Ty się wychowywała, na litość boską!
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

daj spokoj nie znam twojego imienia a wwww sie nie odmienia
dziwny masz nick nie podoba mi sie

[ Dodano: 2010-02-05, 21:10 ]
a po drugie lepiej gon sie z tymi kurczakami miast prawic mi o wychowaniu ja nie hoduje drobiu














tylko kaktusa
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Ty jesteś masochistką?


Zaczynam Cię lubić.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości