dzięki wiatrowi

[remik]

wlazłem na dach by zmierzyć się ze strachem
okazał się odrobinę krótszy niż myślałem za
to siedzenie okrakiem na twardych dachówkach
uczy pokory wobec zawodu dekarza
mogę wam donieść klikę spostrzeżeń z
perspektywy wysokości kalenicy moja
kobieta chociaż jest bardziej swoja
wydaje się tak atrakcyjna seksualnie
jak z poziomu ziemi a syn doroślejszy
niż się zachowuje o czym zaświadcza
pytaniem czy jeszcze jestem nad nim
z propozycją nakręcenia filmu
by w razie upadku wpływami z reklam na youtube
pokryć koszty mojej rehabilitacji po czym
(zdawało mi się, że jęknęła moja prostata och
a to były czeskie dachówki próbujące się dopasować)
przyszedł Stefan i powiedział że to ten wiatr
tak znalazł sobie drogę by strącić dachówki
kiwnąłem mu nogą bo ręce miałem zajęte
jak zwykle
na górze chociaż bliżej nieba Tego nie widać
jak zwykle
ale pewnie jest Ten Tego bo okazałe niebo
o tej porze bezptasie i bezludne jest bezbożne niczym?
więc co się może kryć zawtym wielkim błękitem ?
kosmiczne gówno w zimnej dziurze ?
drugi plan ale prostszy od pierwszego?
musi tam być coś takiego niepojętego
na co dzień i od święta

[nanie]

remik miałam nawet popytać na mieście, kto widział, kto słyszał, kto wie, ale już wiem gdzie jesteś ;)