galeria
Moderator: Gacek
galeria
oto człowiek który już utonął
jakby chodnik patrzył na lecące ciało
zwróćcie uwagę na ręce
wystudiowany gest pianisty
drugi tańczy na ulicy wznosi toast
na pohybel milczącym gwiazdom
zauważcie ślinę sączącą się z kącika ust
jak przedłużenie łzy do drżącej brody
albo ten wzrokiem wykuwający powierzchnię lustra
jakby chodnik patrzył na lecące ciało
zwróćcie uwagę na ręce
wystudiowany gest pianisty
drugi tańczy na ulicy wznosi toast
na pohybel milczącym gwiazdom
zauważcie ślinę sączącą się z kącika ust
jak przedłużenie łzy do drżącej brody
albo ten wzrokiem wykuwający powierzchnię lustra
hmmm... starałem się nie komplikować... ale brak reakcji komentatorskiej (co zawsze boli i sprawia, że człowiek się zapytuje: "co jest, kurwa... znowu spaprałem?) oraz pierwszy zaprezentowany w konwencji "nie kumam"... skłania do odkrycia zamysłów:
co do pierwszych dwóch wersów: kamera jest w obu przypadkach umieszczona w tym samym miejscu - człowiek, który już/właśnie utonął zbliża się do dna... i trochę w tym przypomina tego, który zbliża się z wysokości do chodnika... tylko że ten pierwszy zbliża się do dna w "zwolnionym tempie" (ze względu na właściwości środowiska)... w porównaniu z tym pierwszym, który leci z prędkością wyrażoną przez wartość przyspieszenia ziemskiego (około 9,8 m/s²) pomnożoną przez czas od momentu rozpoczęcia ruchu z dół... ceteris paribus, oczywiście... czyli np. nie uwzględniając prędkości wiatru, krzywizny lotu, możliwości posiadania skrzydeł itd.
co do ostatniego wersu... peel dopiero wykuwa lustro albo obraz przedstawia kogoś, kto patrzy w lustro... może to czyjś autoportret?
co do pierwszych dwóch wersów: kamera jest w obu przypadkach umieszczona w tym samym miejscu - człowiek, który już/właśnie utonął zbliża się do dna... i trochę w tym przypomina tego, który zbliża się z wysokości do chodnika... tylko że ten pierwszy zbliża się do dna w "zwolnionym tempie" (ze względu na właściwości środowiska)... w porównaniu z tym pierwszym, który leci z prędkością wyrażoną przez wartość przyspieszenia ziemskiego (około 9,8 m/s²) pomnożoną przez czas od momentu rozpoczęcia ruchu z dół... ceteris paribus, oczywiście... czyli np. nie uwzględniając prędkości wiatru, krzywizny lotu, możliwości posiadania skrzydeł itd.
co do ostatniego wersu... peel dopiero wykuwa lustro albo obraz przedstawia kogoś, kto patrzy w lustro... może to czyjś autoportret?
sie tak nie ciskaj, kazdy moze miec watpliwosci, co do trafnosci odczytania.dean pisze:hmmm... starałem się nie komplikować... ale brak reakcji komentatorskiej (co zawsze boli i sprawia, że człowiek się zapytuje: "co jest, kurwa... znowu spaprałem?) oraz pierwszy zaprezentowany w konwencji "nie kumam"... skłania do odkrycia zamysłów:
i chyba lepiej, ze przynaje sie do tego otwarcie, niz mialby udawac zrozumienie albo omijac lukiem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości