Wiało tam często
Moderator: Gacek
Wiało tam często
W pustelni miał swoje serce
Już puste ze starości
Zapomniał go świat a on jego
Pożółkłe zdjęcie zakrył kurz
Nie wiedział dlaczego co dzień
Kruk stukał w jego okno
A on krzyżem wypędzał
Ciągle tego samego demona
Kiedyś miał rodzinę i dzieci
Dopóki ślepy traf nie rzucił
Nimi o stary chory dąb
Dzieci zabrały gołębie
W obłoki czerwone
Â?onę przyjął nie litościwy
Ale obiektywny sznur
Tylko winny ma ślady
Bez mogiły zaginął
Nie szukał go długo
Sam się znalazł pod ręką
Która dotknęła go żelazem
By spocząć pod wyschniętym
Drzewem domem kruka
Budził się zawsze o trzeciej
W jego pustej chacie wiało
Gałąź wybiła mu szybę
A on patrzył pustymi oczyma
Jak zmienia się bór przez te lata
Kiedyś to zdjęcie było jak sztylet
Jątrzyło gniew wbijało w serce ból
Potem chciał uciec lecz spotykając
Ludzi przechodni życia to wracał
By rzeźbiąc kolejną figurkę ojca
Pokutować i walczyć o kolejny
Zimny i smutny oddech
Czekał że obudzi się ze złego snu
Ale przyginany do ziemi
Zaczął się budzić nazywając siebie
Sosnowym dziadkiem bratem wiatru
Znalazł dąb, którego tyle lat szukał
Czekał na niego wciąż świeży sznur
Pozwolił pełni spojrzeć mu w oczy
Wypił kubek źródlanej wody
Ustawił pod sobą stołek
Jak włożył głowę w pętle
Demon zaśmiał się mu w twarz
A on przestraszony kopnął
Swoją drogę odwrotu do życia
I zasnął obok swojej żony
Pozornie spokojny i jakże cichy
Już puste ze starości
Zapomniał go świat a on jego
Pożółkłe zdjęcie zakrył kurz
Nie wiedział dlaczego co dzień
Kruk stukał w jego okno
A on krzyżem wypędzał
Ciągle tego samego demona
Kiedyś miał rodzinę i dzieci
Dopóki ślepy traf nie rzucił
Nimi o stary chory dąb
Dzieci zabrały gołębie
W obłoki czerwone
Â?onę przyjął nie litościwy
Ale obiektywny sznur
Tylko winny ma ślady
Bez mogiły zaginął
Nie szukał go długo
Sam się znalazł pod ręką
Która dotknęła go żelazem
By spocząć pod wyschniętym
Drzewem domem kruka
Budził się zawsze o trzeciej
W jego pustej chacie wiało
Gałąź wybiła mu szybę
A on patrzył pustymi oczyma
Jak zmienia się bór przez te lata
Kiedyś to zdjęcie było jak sztylet
Jątrzyło gniew wbijało w serce ból
Potem chciał uciec lecz spotykając
Ludzi przechodni życia to wracał
By rzeźbiąc kolejną figurkę ojca
Pokutować i walczyć o kolejny
Zimny i smutny oddech
Czekał że obudzi się ze złego snu
Ale przyginany do ziemi
Zaczął się budzić nazywając siebie
Sosnowym dziadkiem bratem wiatru
Znalazł dąb, którego tyle lat szukał
Czekał na niego wciąż świeży sznur
Pozwolił pełni spojrzeć mu w oczy
Wypił kubek źródlanej wody
Ustawił pod sobą stołek
Jak włożył głowę w pętle
Demon zaśmiał się mu w twarz
A on przestraszony kopnął
Swoją drogę odwrotu do życia
I zasnął obok swojej żony
Pozornie spokojny i jakże cichy
juz mnie to zmierzilo, nie moge trafic w w wasz gust, to po chuja pisze, pisze bo tylko tak umiem i dupa mi wychodzi, nie napisalam jednego wiersza, ktory by sie spodobal wzbudzil refleksje ale to juz chyba moj garb
[ Dodano: 2008-02-20, 08:53 ]
a jak mi dean i fobiak napisza jeszcze raz pisz, to niech uzasadnia po co?
aby inni mieli jazde na mnie?
[ Dodano: 2008-02-20, 08:53 ]
a jak mi dean i fobiak napisza jeszcze raz pisz, to niech uzasadnia po co?
aby inni mieli jazde na mnie?
a dałaś kiedys komuś mozliwość podyskutowania o swoim wierszu?
umiesz się zdystansować i czasem się z nich smiać ?
bo ja zauwazyłam, ze jedyne co potrafisz, to obarażać sie na cały świat, zniknać na miesiąc i wrócić z tym samym komentarzem
nikt nie lubi tego, co pisze, wszyscy sa żli, złosliwi, nienawidzą mnie
a po co Ty chcesz trafiac w jakies gusta?, wazne zebys sobie dogodziła
umiesz się zdystansować i czasem się z nich smiać ?
bo ja zauwazyłam, ze jedyne co potrafisz, to obarażać sie na cały świat, zniknać na miesiąc i wrócić z tym samym komentarzem
nikt nie lubi tego, co pisze, wszyscy sa żli, złosliwi, nienawidzą mnie
a po co Ty chcesz trafiac w jakies gusta?, wazne zebys sobie dogodziła
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
i te wasze pomogłam anulowałabym kazde ktore dal komentarz do tego co pisze na tym erekcjato nikt nigdy mi nie pomogl a jedynie niezle wkurzyl nie raz
[ Dodano: 2008-02-20, 09:29 ]
wogole to te komentarze sa smieszne kazdy jeden ale ja mam stale zly humor to reaguje jak barbarzynca na prowokacje
[ Dodano: 2008-02-20, 09:31 ]
bo to kurwa sa zawsze prowokacje, mle mle i tylko sobie kadza a pisza jak pisza, mnie nie poruszyl to zaden wiersz na tym erekcjato mam takie identyczne odczucia jak wy do mnie wobec was
[ Dodano: 2008-02-20, 09:29 ]
wogole to te komentarze sa smieszne kazdy jeden ale ja mam stale zly humor to reaguje jak barbarzynca na prowokacje
[ Dodano: 2008-02-20, 09:31 ]
bo to kurwa sa zawsze prowokacje, mle mle i tylko sobie kadza a pisza jak pisza, mnie nie poruszyl to zaden wiersz na tym erekcjato mam takie identyczne odczucia jak wy do mnie wobec was
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
dobra chciałaś koment no to masz nerwusko:)
Znalazł dąb, którego tyle lat szukał
Znalazł wciąż świeży sznur czekający ...przedewszystkim tu coś zrób
a teraz cała zwroteczka
Znalazł dąb, którego tyle lat szukał
Znalazł wciąż świeży sznur czekający
Pozwolił pełni spojrzeć mu w oczy
Wypił kubek źródlanej wody
Ustawił pod sobą stołek
Jak włożył głowę w pętle
Demon zaśmiał się mu w twarz-demon sie zaśmiał
A on przestraszony kopnął
Swoją drogę odwrotu do życia
I zasnął obok swojej żony-zasypiając obok zony
Pozornie spokojny i jakże cichy
_________________
[ Dodano: 2008-02-20, 09:44 ]
chodzi mi ot o
że sie spieszyłas
jeśli o to chodziło w wierszu to przepraszam
może chciałas pokazac co czuje człowiek który ma dość zycia
i te chwile między zyciem a śmiercią
Znalazł dąb, którego tyle lat szukał
Znalazł wciąż świeży sznur czekający ...przedewszystkim tu coś zrób
a teraz cała zwroteczka
Znalazł dąb, którego tyle lat szukał
Znalazł wciąż świeży sznur czekający
Pozwolił pełni spojrzeć mu w oczy
Wypił kubek źródlanej wody
Ustawił pod sobą stołek
Jak włożył głowę w pętle
Demon zaśmiał się mu w twarz-demon sie zaśmiał
A on przestraszony kopnął
Swoją drogę odwrotu do życia
I zasnął obok swojej żony-zasypiając obok zony
Pozornie spokojny i jakże cichy
_________________
[ Dodano: 2008-02-20, 09:44 ]
chodzi mi ot o
że sie spieszyłas
jeśli o to chodziło w wierszu to przepraszam
może chciałas pokazac co czuje człowiek który ma dość zycia
i te chwile między zyciem a śmiercią
Anty_Fobia bleeeee
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
nie będę już pisać o erotyce, afirmacji życia, bo tego nie czuję, póki co, teraz czuje śmierć, bunt, złość i to co sie nazywa mrokiem życia, ale nigdy w sposób zamierzony nie pisze pompatycznie, kurwa mam taki sposób wyrażania, piszę każdy w wiersz w kilka minut, a potem poprawiam orty, i nie kontempluje czy jest bzdurolotny czy górnolotny, jak jest taki, to taki ma być, a erotyka to już tak wyświechtany na wszelkie strony tu temat, 90 procent produkcji tutaj to jest erotycznie powiązana, mnie już to mdli po prostu, a pisać o krowie czy skowronku już nie potrafię, wolę mroki życia, krew i łzy, mózgi bez czaszek itd
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości