Złotych masek tłum
W mistycznej świątyni dnia,
Przeciskający się szmer
Uciekających płytkich chwil
Gdzieś pomiędzy, jedną a drugą,
Jest te ostatnie, uderzenie w piersi
Duszącej się przepychem
Zamalowanych ścian
Bez okien na przyszłość,
I choć na chwilę podnieś powieki
By światło, dotknęło twej duszy
Zaszytej w kieszeni, pełnej wyblakłych fotografii.
Złote maski
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości