lato w strofy wiatr zaplata / wersja z rymem
Moderator: Gacek
lato w strofy wiatr zaplata / wersja z rymem
obiecałam sprostać słowem,
spisać mową zapach sadu;
letnią porą jabłka młode,
roześmiane oczy stawu.
wietrzyk figlarz wciąż chichocze,
bez słów gada, opowiada...
wiśnia pogubiła czerwień,
liść soczystą mai barwą.
szumi cicho pośród liści
obietnicę lat kolejnych;
grusza niedojrzałe tuli,
parol daje, rój zapewnień
słodkiej klapsy w smak bogatej.
gdzieś wśród trawy w grządki ładzie
upojony tęczy farbą
tańczy zwinnie rój owadzi.
sprytne pląsy, pszczeli żargon...
wśród żółcieni i fioletów
nienadętych i swobodnych
istne morze piruetów,
skrzydeł ważek, dam nadobnych,
purpurowych muśnięć lata,
które w strofy wiatr zaplata...
tańczy wiew, szumi wiatr...
ciepłe skronie, raj soczysty.
dłonie wtulić w trawy raj
póki lato, póki wiew
póki koi ciepły wiatr
czule tak...
spisać mową zapach sadu;
letnią porą jabłka młode,
roześmiane oczy stawu.
wietrzyk figlarz wciąż chichocze,
bez słów gada, opowiada...
wiśnia pogubiła czerwień,
liść soczystą mai barwą.
szumi cicho pośród liści
obietnicę lat kolejnych;
grusza niedojrzałe tuli,
parol daje, rój zapewnień
słodkiej klapsy w smak bogatej.
gdzieś wśród trawy w grządki ładzie
upojony tęczy farbą
tańczy zwinnie rój owadzi.
sprytne pląsy, pszczeli żargon...
wśród żółcieni i fioletów
nienadętych i swobodnych
istne morze piruetów,
skrzydeł ważek, dam nadobnych,
purpurowych muśnięć lata,
które w strofy wiatr zaplata...
tańczy wiew, szumi wiatr...
ciepłe skronie, raj soczysty.
dłonie wtulić w trawy raj
póki lato, póki wiew
póki koi ciepły wiatr
czule tak...
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
Tu jak byk widac, ze autorka postwaila sobie na poczatku konkretne zadanie - chce opisac za pomoca slow sad, latem. Czy to nie jest wystarczajaco trudne zadania, czego chciec wiecej? tak zoperowac slowem zeby wywowlac zamierzone obrazy wcale nie jest latwo. Jaki moral mozna z tego wyciagnac a no taki ze slowa maja niezwykla moc, moga powolywac do zycia rozne obrazy, rzeczy, osoby, sady, owady itd. :)
moga byc narzedziem manipulacji, moga wyganiac zle duchy, duzo moga.
Jest takie plemie ktore zabrania swoim kobietom poslugiwac sie ogolnie dostepnymi slowami, jezykiem jaki funkcjonuje w tamtej spolecznosci, kobiety musialy wypracowac wlasny kobiecy jezyk - to gdzies na karaibach - taka wage niektorzy ludzie przywiazuje do slow.
Co poza tym, poz atym widac w sadzie pszczoly - a to dobry znak, einstein twierdzil, ze najpierw wyginal pszczoly, a potem w ciagu czterech lat ludzkosc :)
moga byc narzedziem manipulacji, moga wyganiac zle duchy, duzo moga.
Jest takie plemie ktore zabrania swoim kobietom poslugiwac sie ogolnie dostepnymi slowami, jezykiem jaki funkcjonuje w tamtej spolecznosci, kobiety musialy wypracowac wlasny kobiecy jezyk - to gdzies na karaibach - taka wage niektorzy ludzie przywiazuje do slow.
Co poza tym, poz atym widac w sadzie pszczoly - a to dobry znak, einstein twierdzil, ze najpierw wyginal pszczoly, a potem w ciagu czterech lat ludzkosc :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości