Π
Kochanie moje!
Co śpisz na łóżku łzami usłanym
I z aniołami kąpiesz się w porannej rosie...
To dziś właśnie o przysługę Cię proszę:
Bądź przy mnie zawsze, aż do mej śmierci,
Użyj do tego siebie, światła, albo magii,
Jeśli już nie chcesz, to proszę, byś mnie zabił...
I tylko pamiętaj o mnie kochanie,
Nawet, jeśli życzenie to będzie przegrane...
A kiedy już nie będziesz mnie chciał,
Dla innej słowami czule o miłości grał,
To proszę, zabij mnie o poranku,
Kiedy siedziała będę na naszym ganku,
Karmiła dziecko, o którym marzymy,
I bawiła się z psem, którego kupimy,
Kiedy przerzucę przez ramię włosy,
Kiedy w pokoiku obok będą szczebioczące głosy
Dwójki pozostałych naszych dzieci...
Niech krew poleci,
I proszę Cię, byś mnie zabił,
Bo z tym wszystkim, a bez Ciebie nie będę umiała marzyć...
Weź nóż, byleby był ostry,
Zadaj dwa silne ciosy...
I nie pozwól mi karmić się Twoimi słowami:
"Zawsze przy Tobie, nawet snami..."
Kochającym.
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości