Strona 1 z 1

Pude³ko z dziewczynk± z zapa³kami

: 2010-11-11, 23:51
autor: willy_the_lost
my¶lê ¿e ona jest
mam pude³ko a w nim sen
nie otwieram, bojê siê
senno¶æ zabija mnie
mam pude³ko a w nim sen
który chce zapa³ki dwie
¿eby spaliæ ¶wiat
mój niewarty, niemoralny ¶wiat
nie pojmujê z tego nic a nic
to naprawdê dzieje siê

: 2010-11-12, 11:23
autor: Margot
Ale fajne. Jakby takie pogadywanie a raczej podśpiewywanie w półśnie. Taki właśnie klimat udało Ci się stworzyć.
Pozdrówka, willy.

: 2010-11-12, 19:17
autor: anty-czka
To co napisałeś jest fascynujące.
Nie tylko ze względu na klimat. Chociaż, jak powiedziała Margot, ten też udało się Tobie świetnie stworzyć.
Mnie zafascynowało to, jak umiejętnie pokazałeś ludzkie obawy,strachy, lęki - czasami przed samym sobą, swoimi marzeniami.
I to zderzenie światów!
Dla mnie rewelacja.

[ Dodano: 2010-11-12, 19:17 ]
Wojtek, czy mógłbyś poprawnie wpisać tytuł i wygumkowac dopisek?

: 2010-11-12, 20:44
autor: Margot
Antyczko, jasne, że to jest do tela pikne co cud pod każdym względem. Urzekająca metaforyka; bajkowa i bardzo prawdziwa jednocześnie.

: 2010-11-13, 00:43
autor: willy_the_lost
hej, dzieki za te ciekawe wpisy. chociaz to wierszyk z czasow podstawowki, pozniej bylo juz tylko gorzej. dzieci to potwory

: 2010-11-13, 07:54
autor: Margot
Wiesz, willy, kiedyś, gdzieś czytałam coś w rodzaju parodii owej sławnej baśni Andersena. Fabula kończyła się tak, że zmarznięta dziewczynka przycupnęła bardzo blisko sporej kupy węgla, a ponieważ miała zapałki, podpaliła węgiel i spłonęła razem z nim.
/Nie jestem do końca pewna, czy sama tego kiedyś nie wymyśliłam./

: 2010-11-13, 09:43
autor: Wojciech Graca
voilà

: 2010-11-14, 17:16
autor: anty-czka
Nieporadność formy wg mnie genialnie współgra i dopełnia bezradność i bezbronność podmiotu lirycznego. Gdy czytałam, przed oczyma wprost realistycznie pojawił mi się młody człowiek z rozwianymi włosami, dłońmi zaciśniętymi w pięści, głęboko wciśniętymi w kieszenie. Stał odrobinę wściekły i zaskoczony, a może zdziwiony rozglądajac się wokół siebie. Dopełnieniem obrazu były rozsznurowane buty ze zwijającymi się w dziwne linie sznurówkami.
Dawno żaden wiersz czy wierszyk nie podziałał na mnie tak plastycznie.
Dlatego dla mnie jest rewelacyjny.
I mało mnie interesuje kiedy go pisałeś.