spleen

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
quenterro
Posty: 196
Rejestracja: 2006-12-14, 00:14
Kontakt:

spleen

Post autor: quenterro »

Podobno swiatlo ksiezyca to utwor stworzony dla samobojcow. To i go zapetle. Jak sznur. Niech gra dookola. Elodie powiedziala mi, ze mozna to uslyszec na paryskich handlowych ulicach... w czasie swiat.
Kiedys, w momencie kiedy sie jeszcze nie znalismy, w ponurej piwnicy hostelu, gdzie pije sie piwo i pali pety, doszlo do zabawnego zdarzenia. Bylo troche wiecej osob. Nie pamietam kto. Zaproponowalem, ze wlacze jakas muzyke. Bylo zbyt cicho. Obok czarnego sprzetu lezala kupka plyt, wzialem pierwsza z brzegu. Dziwny strzal – koledy. Piosenki swiateczne. Ludzie spojrzeli na mnie jak na wariata. Powiedzialem, ze poprostu wzialem pierwsza rzecz z brzegu. Elodie usmiechala sie intrygujaco. Powiedzialem: “Lubie piosenki swiateczne. Zawsze przypominaja mi o letnich wakacjach.” spogladala na mnie z nuta fascynacji i zagubienia. Mowilem dalej. “Mysle, ze wiekszosc ludzi ma podobnie. W koncu zawsze sluchaja takiej muzyki w srodku zimy. Tesknia za sloncem”.
Chwile pozniej zadala mi pytanie. Wtedy, jeszcze nie na powaznie. Jakby nie na czasie. “Kto tu oszalal? Ja czy ty?”

Cisnienie krwi – 165 na 111.
Boli mnie lewe oko. Zupelnie niezrozumiale. Inaczej niz wszystkie inne czesci ciala. Jakos tak zastanawiajaco.
Brakuje mi snu. Wczoraj np. poszedlem spac pare minut po drugiej.. od paru dni zupelnie niedospany. Obudzilem sie o 6.
Filtruje swoje cialo alkoholem i kawa. By jakos wytrzymac natlok calego tego pokurwienia.
W pokoju jakby mniejszy burdel. W glowie jakby jeszcze wiekszy.

Elodie wraca do Paryza. Nie chce jej zatrzymac. Pewnie bedzie mowic po francusku, brac wszelkiego rodzaju narkotyki i chodzic po paryskich chodnikach. Ciesze sie, ze wraca. Nie mam sily na walke z jej emocjami.

Sam byc moze wroce do Polski. Jestem w zlej kondycji. Nie czuje smakow. Kazda rzecz smakuje dla mnie zupelnie tak samo. Nie moge spac... wlasciwie odzywiam sie tylko papierosami, kawa i alkoholem. Ze wszystkim zaczalem przesadzac. To jest jak petla. Moje wlasne istnienie mnie przytlacza. Na powaznie.

Jutro mam wizyte u psychiatry. Co z tego skoro prozac pomaga mi tyle co witamina c? Wytna mi mozg? Nie.

Zrobie taki maly przeskok. Z pustego pokoju posrod ludzi. Z muzyki Debussyego do jakiegos tam gowna. Ubiore sie jak nalezy. W czarna marynarke, granatowe jeansy i oliwkowa koszule. Zaczne sie usmiechac jakbym byl nie wiadomo jak wesoly. Bede pil i rozmawial o niewiadomo czym..

A potem wroce do mojego pokoju.
Awatar użytkownika
pokusa
Posty: 447
Rejestracja: 2006-12-23, 15:09
Lokalizacja: się tutaj wzięłam?
Kontakt:

Post autor: pokusa »

Piękne.

Cholera, niemal najpiękniesze ze wszystkiego, co napisałeś. A na pewno najelpsze ze wszystkiego Twojego, co można przeczytać na erekcjato.

Amen.
_______________










i wish i were special.
ann13

Post autor: ann13 »

taaa
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

tak jak byś miał drugą parę oczu tylko w inną stronę .
świetnie się to czyta
a taki pusty pokój ma chyba każdy , tylko zalezy od tego jak czesto się wychodzi ,
i dobrze jesli mozna do niego wrócic
dean

Post autor: dean »

tak, stary... faktycznie - źle z Tobą... to jest prawdziwe... a jak ma nie być, skoro opisujesz swoje własne życie... to nie jest pierdolona "fikcja literacka"... to jest koniec... upadek... w tym nie ma śmiechu... jest rezygnacja... to jest umieranie.... w tym nie ma zawadiackiego "a chuj... a pierdolę... na pohybel... śmieję się gównu w twarz"... nie ma tu tego...

z drugiej strony... dobrze, że wracasz... dobrze takiego chujka mieć w kraju...

nie obawiam się o Ciebie... bo gnojek jesteś, ale kochasz życie... neuroza znośna... prozakiem pomocna... zapomnieniem owocna...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości