Nie pierdol, że czas nie goi ran, bo nie uwierzę. Potrafi zagoić najgorsze, najgłębsze, a emocjonalność ludzka jak jebany naskórek ma zdolność regeneracji. Jasne - jeśli siedzisz i zrywasz strupy, to niewiele z tego wyjdzie, zdechniesz, bo się wykrwawisz. Powoli.
Ale wystarczy dać sobie czas, a najgorsze oparzenie zmieni się w cienką, jasną, czasem może fioletowatą bliznę.
Po prostu naucz się odróżniać: goić od znikać.
Goić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości