Poleglia

[remik]

cz I (ekstra i intro)

Gdy wielki Żałobnik zakrył także i to
Pogórze deszczem
u nas i tak było smutno i wesoło na przemian
A nuże zgłosiłaś się po ciepło na wczoraj i za jutro poprzez dzisiaj
w podtekście bez seksu
tu 123 raz
bez senksu!
nie mogę co trzytygodnie ani co miesiąc i kawartet (choć chcę codziennie na śniadanie, obiad i deser)
mogę za to co pięć lat wyjść do ciebie z więzienia
wyobraźni i rozbijać się samolotem grupowo z pytajnikiem
czy do nieba poszli piechotą w hołdzie
nie którzy?
teraz trwa już trzeci dzień żałoby ogólnej i szczegółowej
a przebierka u świętego Pietii jeszcze się zaczęła
będzie potrzebował dekodeka by rozpoznać twarz pana szmaciskiego, Justyny, Iwony, ministra głópich wzrokuf i dyrektora mądrych zagrań
oraz kapitana drużyny przedniedzielnych pilotów

Gdybym wiedział
to bym nie powiedział reszcie
że lepiej spaść z wysoka i zrobić dziurę w ziemi niż kosić drzewa
a ty jakbyś wolała, wołała w ostatniej chwili
złożyć ofiarę w lesie?
Ja pójdę w zaparte tchy od wielkiego śmigła
w tym krótkim rejsie wolę być pilotem jeśli już po tym wszystkim kolejnym przetnę pętlę czasu jeszcze raz nie myślałem o tym wcale zrobię to przy pomocy zwierzęcia instynktu

część II (druga i ostatnia)

Oni nie zginęli !
Oni żyją ?
Prezydent żyje w NASZYCH sercach
Ale nie w moich ani nawet
nie w Moim
bo się nie zmieścił (reserve)
Na no pewno gdzieś jest
w Pałacu ?
Nam ich brakuje coraz mniej
a czy im brakuje narodu?
mimo to tańczą i radują się z Wielkim Panem Bogiem a ludzkim w rozmiarze zniszczenia i pór roku

to tak:
ba bach - rozrywa cię na strzępy
płyniesz przez rzekę
wita cię święty
daje prowiant mentalny i idziesz do rajskiego miasta-wsi
spotykasz wszystkich pierwszych tego świata: babcię, dziadka, rotmistrzów bohaterów, ubogich szewców i bogatszych krawców filozofii, Jan Paweł śmiga na najlepszym modelu wózka dla oświeconych za nić życia, pani Wicia dostała w nagrodę najlepsze druty i jest happy w fotelu jak na wystawce
w sferze wewnętrznej przestajesz mieć kłopoty z oczami i uszami (ząb boli jak bolał bo czemu nie) oraz ruchem jako takim a balangi bezalkoholowe o przeróżnym stopniu trudności nie mają początku bo bez końca się nie da zacząć
w piaskownicach zamiast dzieci superdorlośli sprawdzający teorię od podstaw gruntownie a grabki mają blaszane malowane
na wzniesieniu inżynier Więcek Wacek zamiast Władysława Atlasa (żeby nie było żem narodowiec i nie znam historii Maroka) podtrzymuje nieboskłon bo mu się wydaje, że opadnie
Jahwa się z tego śmieje podcinając co chwila a Buda Brat pcha go do baru z Merlinem Monroe bez otuliny atolu na okładce naga jest
Stefan by się zagubił w tym
ale drużynie narodowej raźniej i lepiej bo kupą idą razem
i wymieniają poglądy by się rozrzedzić szybko i pozbyć nabranego powietrza za życia też mieli co nieco zdań za
choć już nie istnieją tu
ale tam
tam Pierwsza Dama z Drugą i Trzecią Pierwszą może grać nawet z Mozartem (czy szatanił i mieszka za karę w piwnicy?) z BaBachem lub z Marleją Dietrich czy tak?


A Loretta (też była na pokładzie) pomyślałaby, że jak to wszystko mieści w głowie na opak to prawda i pora się cieszyć czyniąc fiołki
ale myśli już nie ma więc czyni

[fobiak]

spotykasz wszystkich pierwszych tego świata: babcię, dziadka, rotmistrzów bohaterów, ubogich szewców i bogatszych

glupis
myslisz, ze tam polacy im wybacza, ze z nich zrobili oprawcow, ze wywyzszali katyn nad innymi zbrodniami, ze z patriotow zrobili zdrajcow a z bandytow bohaterow
twoj kochany samozwanczy rzad londynski dekorowal OVM zbrodniarzy na polakach
i twoj kochany ipn wyrzadzil polakom krzywde ktora dlugo jeszcze sie nie naprawi
a twoj prezydent wspomagal to wszystko

poczytaj sobie prawde o nich przed katastrofa
falszywi polacy
wstyd

[ann13]

remik w sumie to ja niecierpliwie czekam na to

w następnym odcinku:
jak wymyć formę po babie i zapomnieć o niej

bo dopatrzyłam się tu motywów przyspawania nowej rzeczywistości, a ten temat ostatnio mnie fascynuje, zwłaszcza jeśli okruchy leżą wszędzie, a nie co rusz jakiś wyłazi spod szafy, no i właściwie, to każdy potrafi coś zmajstrować naprędce, tylko co później, żeby wilk był syty i owca cała, o smoku wawelskim może być jak się ociepli

[remik]

fobiak o duży włos bym jednak nie odnews się do twojego postu (bo zobaczyłem nową wersję annki wypoczętej po zimie i z pierśmi puszczonymi wolno tudzież gotową do gry w siatkówkę) ale tak:
rozumiem, że uraziłem twoje poczucia histeoryczne? jawnie przyznaję się do skrytej głupoty
którą kocham bo ona mi tylko wierna ? nie mogłem już znieść żałoby a wyłączenie radia niewiele pomogło (odwołano spektakl cyrkowy w Gryfowie, oflagowano drzewa, bułki pociemniały a rzeki wezbrały) więc to wypisałem z siebie akurat tak i nie wiem czy pilot zrobił słusznie czy nie rozbijając akurat tam i taki zestaw żyć - nie mam wagi do win i kiełbas! a poważnie: to tylko po to pisane by zdobyć pizdę (nie bezpośrednio ale jednak), więc nie bierz tego poważnie

[fobiak]

powinienes odroznic glupote od falszu, przeciez po tym kaczynskim nie tylko cala polska jezdzila
napisalem, ze glupis ale chyba nie zrozumiales
falsz mnie razi bardziej niz glupota ale czy moze istniec falsz bez glupoty?
wcale nie jestesmy madrym narodem