Strona 1 z 1

Polityka i Biznes rozsądny mariaż, czy może mezalians

: 2014-12-13, 11:34
autor: elutka
Chciałoby się wierzyć, że we współczesnym świecie pojęcie mezalians jest skostniałym reliktem przeszłości, wypartym przez otwartość poglądów, tolerancję i zrozumienie, czyli przez umysł wyzwolony ze stereotypów i aksjomatów.

Ale (jak zwykle) po mojej głowie przechadza się uparte ... Blond fryzura burzy się na równi z myślami domagającymi się ładu, uporządkowania. Tytułowa para bowiem rodzi we mnie sprzeczne odczucia, budzi niepokój i zakłopotanie.

Ekonomia wszak nie jest typem samotnicy - funkcjonuje w otoczeniu zjawisk, które determinują jej styl życia, wygląd i wewnętrzną strukturę; implikują rozwój bądź stagnację, a nawet regres... Rzutują na wzajemne relacje, na misterne łańcuszki powiązań. Biznes kompan Ekonomii, chcąc nie chcąc, też nie jest singlem niezależnym i niezawisłym. W dodatku wykazuje szczególną podatność na kuszące zaloty Pani Polityki, na seksapeal tej niezrównanej uwodzicielki.

Oczyma wyobraźni widzę właśnie oburzenie w szeregach zwolenników tzw. małżeństwa z rozsądku, zawartego przez Politykę i Biznes. Słyszę jak przekonują, że Polityka uwije Biznesowi komfortowe gniazdko, pełne przemyślnych labiryntów praw i przepisów, torując mu drogę do upragnionego celu. I że inaczej po prostu się nie da! Biznes w zamian podniesie rangę i prestiż swojej połowicy.

Za moment kto inny doda, że przecież Biznes jest dzieckiem Liberalnej Myśli, dzieckiem, które nie cierpi przedzierania się przez ciasnotę zawiłych korytarzy; że woli ono samodzielnie poruszać się po wolnych przestrzeniach, w pojedynkę znajdując najlepszą drogę do obranego punktu.

Stawiam zatem pytanie: Kto ma w tej kwestii rację? Może obserwator z dystansu, twierdzący, że małżeństwo, tak w ogóle, jest przeżytkiem? Że nie ma to jak wolny związek, bez daleko idących zobowiązań i przysiąg o wierności aż po grób..?!

Mógłby ktoś jeszcze dodać, że nie ma par idealnie dobranych! Niby racja, ale... dobrze byłoby, gdyby para w całości nie poszła w gwizdek, czego i Polityce, i Biznesowi na nową drogę z serca (sic!) życzę!

: 2014-12-13, 12:07
autor: fobiak
elutka pisze:Ekonomia wszak nie jest typem samotnicy - funkcjonuje w otoczeniu zjawisk
odwrotnie, to zjawiaska funkcjonuja w otoczeniu ekonomii, a wydaje mi sie, ze chodzi nie o ekonomie tylko o pieniadz, co pustelnikowi z ekonomii. ekonomia jest nauka regulajaca lub wyjasniajaca dobra i potrzeby materialne. na emocje nie ma w niej miejsca.

: 2014-12-13, 14:05
autor: elutka
Fobiak, podumam. :) Aczkolwiek to dobrze, ze jest kontrowersja, czyli tekst nie calkiem do d.... Moze... :)

: 2014-12-13, 14:58
autor: fobiak
elutka pisze:Chciałoby się wierzyć, że we współczesnym świecie pojęcie „mezalians” jest skostniałym reliktem przeszłości, wypartym przez otwartość poglądów, tolerancję i zrozumienie, czyli przez umysł wyzwolony ze stereotypów i aksjomatów.
z tym sie nic nie zmienilo na przestrzeni wiekow i sie nie zmieni. wystarczy sie zakochac, wtedy nawet diabel bedzie odpowiednim malzonkiem. a tym, ktorzy nie sa w stanie nic innego nie pozostaje.
moze sie myle ale kiedys prowadzilismy podobna dyskusje.

[ Dodano: 2014-12-13, 14:59 ]
tekst jest ok. bo szukajacy zaczepki

: 2014-12-13, 15:08
autor: elutka
No fobiak - takie lekkie eseje z przymruzeniem sa po to, aby prowokowac.
A cytowane przez Ciebie - zwaz, ze "chcialoby sie wierzyc". A to nie to samo co twierdzic. Obserwuje ostatnio rozne zwiazki - stanowczo "swoj" lgnie do "swego". I wylaman jakos nie widze z tej reguly

: 2014-12-13, 15:23
autor: fobiak
widzialem to
chcialoby
gdybym tego nie pominal
to musialbym milczec

: 2014-12-13, 16:21
autor: elutka
:))) Gadula :)

: 2014-12-13, 17:14
autor: fobiak
elutka pisze:Oczyma wyobraźni widzę właśnie oburzenie w szeregach zwolenników tzw. małżeństwa z rozsądku, zawartego przez Politykę i Biznes.
tutaj pominelas ludzi mlodych bo ani nie sa biznesmenami ani politykami a jesli chodzi o polityke to ona jest ta gosposia domowa dominantem jest biznes, ktory potrafi czesto zlajac slabsza wspolmalzonke a jak jest wszystko dobrze to i prezencik sie znajdzie, w takim zwiazku jest to korupcja, kowalski nazwa to tak jak gacek "przecież słowo – kurva, może mieć sto znaczeń"

: 2014-12-13, 17:53
autor: elutka
Imc Korupcja zasluguje na odrebna publikacje. Bo wplywowa to persona.

: 2014-12-13, 18:05
autor: fobiak
w zasadzie nic o niej nie wiem, zawsze bylem dawca raz nawet w ministerstwie, nic nie znacze w zyciu, to nikt mi jeszcze nic nie dal, pomijam brzydkie slowa

: 2014-12-13, 18:22
autor: elutka
nie bylam biorca
nie bylam dawca
wiatr nada wartosc
lekkim latawcom

wole od kopert
puszczone w przestrzen
od tych wcisnietych
w znaczaca(?) kieszen

: 2014-12-13, 18:54
autor: fobiak
pewnie ze im dawalem
swoich tyle nie mialem
a nie chcieli zalatwic
to po co sie martwic
czasu tyle nie mialem
ile w kolejkach stalem
wiem ze w kraju jest bieda
lecz inaczej sie nie da
najlepiej na panstwowym
robic leniom pieprzonym
bo im ciagle jest malo
wiec z litosci sie dalo
































































































poruchac

[ Dodano: 2014-12-13, 19:00 ]
zmieniam
na:

zrobic loda

: 2014-12-13, 19:02
autor: elutka
odgadlam awersacje :)P

: 2014-12-13, 19:03
autor: fobiak
wiedzialem, ze odgadniesz
dlatego zmienilem

: 2014-12-13, 19:08
autor: elutka
tiaaaa, na badzo odlegle semantycznie rozwiazanie....

: 2014-12-13, 19:12
autor: fobiak
no jest kolosalna roznica
czy oni mnie
czy ja im

: 2014-12-13, 19:40
autor: elutka
moze obie opcje - wtedy sprawiedliwosc dziejowa :)

: 2014-12-13, 21:08
autor: fobiak
elutka pisze:Stawiam zatem pytanie: Kto ma w tej kwestii rację?
lepiej by wygladalo gdybys zajela stanowisko i stwierdzila, im gorzej tym lepiej
na pytanie nikt nie odpowie

: 2014-12-13, 21:22
autor: elutka
no tak, nikt nie lubi byc odpytywany.

[ Dodano: 2014-12-13, 21:22 ]
a klocic kazdy sie lubi, zwl. w necie