Strona 1 z 1

Dobrze duszku…

: 2010-08-29, 07:55
autor: andreas43
Pies szczekał na komputer, trącał go łapą i obwąchiwał.
Machał przy tym ogonem.
Co jest piesku?
Włączyć ci go może?

Nagle w ściance komputera, ktoś drzwiczki otwiera.
Mały ludzik z dużą głową, pies zamilkł, a mi w gardle
gdzieś uwięzło słowo.
A on się kłania i tekst swój otwiera:

Jestem duszkiem tego komputera.
Witam dzisiaj pana i poprosić muszę, o pomoc w walce,
ze strasznym wirusem.
Żyć z nim nie można w tym komputerze, może ktoś wreszcie stąd go zabierze.
Tam w środku zjada najlepsze pliki.
Na twardym dysku, w rytmie walczyka, z pamięcią tańczy,
a ona znika.
Już poplątane wszystkie programy i gry, te w które
najchętniej gramy.
Proszę zawołać córkę i syna, musi nam pomóc cała rodzina!

Znowu pies szczeka i twarz mi liże.
Otwieram oczy i co ja widzę?
- Przy komputerze swojego syna, w ekran wpatrzony,
mysz dłonią trzyma.

Wiesz synku, co we śnie, przyszło mi do głowy?
Koniecznie trzeba kupić, program antywirusowy.

: 2010-08-29, 13:42
autor: caroll
wierszyk, z gatunku lekko poprowadzonych ;). Z pewnością do autora niebawem zapuka jakaś firma produkująca oprogramowanie antywirusowe celem nabycia praw do promowania tym tekstem he he he

caroll