zyczenia swiateczne ciag dalszy
Moderator: Margot
zyczenia swiateczne ciag dalszy
chce sie nie pocic.
nie smarkac.
nie puszczac bakow.
nie wydalac gowna.
chce nie wymiotowac.
nie czuc smrodu stop.
nie chce byc taki obrzydliwy...
nie smarkac.
nie puszczac bakow.
nie wydalac gowna.
chce nie wymiotowac.
nie czuc smrodu stop.
nie chce byc taki obrzydliwy...
Re: zyczenia swiateczne ciag dalszy
Może ludzki?quenterro pisze:chce sie nie pocic.
nie smarkac.
nie puszczac bakow.
nie wydalac gowna.
chce nie wymiotowac.
nie czuc smrodu stop.
nie chce byc taki obrzydliwy...
Co do tego tysiąca lat - zobaczymy w 2012 ;)
ironią przede wszystkim
quenterro w tym wierszu chce wyrazić niezgodę na istniejący porządek rzeczy... wg Junga symbolika wygnania z raju polega na uświadomieniu sobie własnej zwierzęcości... a więc i fizjologicznych aspektów tejże... wg mnie to utwór neoromantyczny, ponieważ w sposób brutalny... i wydawałoby się... chamski... opowiada o ludzkiej fizjologii, przed którą nikt przecież nie jest w stanie uciec... i podmiot liryczny chciałby pozbyć się jej... dążąc do bytu czysto duchowego, a więc także i abstrakcyjnego... na tym polega dramat peela... jest to walka skazana na porażkę... jest to więc dylemat czysto romantyczny... a to wszystko gdy na przełomie roku i w atmosferze, której nie da się niezauważyć, bez względu na to jak bardzo ateistycznym bytem by się nie było (co również widać w Twoim wierszu, pokusa)... ludzie tworzą pewne podsumowania i życzenia... gdyby quenterro swojej cioci w trakcie wizyty rodzinnej życzył, by była mniej obrzydliwa... zapewne ciocia nie dałaby mu prezentu... nie zauważając jak głębokie przesłanie niesie ze sobą takie życzenie
quenterro w tym wierszu chce wyrazić niezgodę na istniejący porządek rzeczy... wg Junga symbolika wygnania z raju polega na uświadomieniu sobie własnej zwierzęcości... a więc i fizjologicznych aspektów tejże... wg mnie to utwór neoromantyczny, ponieważ w sposób brutalny... i wydawałoby się... chamski... opowiada o ludzkiej fizjologii, przed którą nikt przecież nie jest w stanie uciec... i podmiot liryczny chciałby pozbyć się jej... dążąc do bytu czysto duchowego, a więc także i abstrakcyjnego... na tym polega dramat peela... jest to walka skazana na porażkę... jest to więc dylemat czysto romantyczny... a to wszystko gdy na przełomie roku i w atmosferze, której nie da się niezauważyć, bez względu na to jak bardzo ateistycznym bytem by się nie było (co również widać w Twoim wierszu, pokusa)... ludzie tworzą pewne podsumowania i życzenia... gdyby quenterro swojej cioci w trakcie wizyty rodzinnej życzył, by była mniej obrzydliwa... zapewne ciocia nie dałaby mu prezentu... nie zauważając jak głębokie przesłanie niesie ze sobą takie życzenie
jestem pod wrazeniem.dean pisze:ironią przede wszystkim
quenterro w tym wierszu chce wyrazić niezgodę na istniejący porządek rzeczy... wg Junga symbolika wygnania z raju polega na uświadomieniu sobie własnej zwierzęcości... a więc i fizjologicznych aspektów tejże... wg mnie to utwór neoromantyczny, ponieważ w sposób brutalny... i wydawałoby się... chamski... opowiada o ludzkiej fizjologii, przed którą nikt przecież nie jest w stanie uciec... i podmiot liryczny chciałby pozbyć się jej... dążąc do bytu czysto duchowego, a więc także i abstrakcyjnego... na tym polega dramat peela... jest to walka skazana na porażkę... jest to więc dylemat czysto romantyczny... a to wszystko gdy na przełomie roku i w atmosferze, której nie da się niezauważyć, bez względu na to jak bardzo ateistycznym bytem by się nie było (co również widać w Twoim wierszu, pokusa)... ludzie tworzą pewne podsumowania i życzenia... gdyby quenterro swojej cioci w trakcie wizyty rodzinnej życzył, by była mniej obrzydliwa... zapewne ciocia nie dałaby mu prezentu... nie zauważając jak głębokie przesłanie niesie ze sobą takie życzenie
zas spryciulki zwykle pachna jasminem lub wydma.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości