patrząc w oczy
Moderator: Margot
patrząc w oczy
obdarzył mnie pan dalekowzrocznością
zniekształcił w zamian pole widzenia
rzucając wiązki światła na oślep
w różne punkty rogówki
zdolność akomodacji
zapodziałam sama
po omacku szukając ulubionego światłocienia
zniekształcił w zamian pole widzenia
rzucając wiązki światła na oślep
w różne punkty rogówki
zdolność akomodacji
zapodziałam sama
po omacku szukając ulubionego światłocienia
Wczoraj byłam u okulisty. Przepisał mi okulary na stałe, przed tym robiąc godzinny wykład o akomodacji i nieźle mi nagadał, że zaniedbuję swoje oczy. Właśnie dlatego już nigdy więc żadnych okulistów (co bym się w razie co nie powstrzymała i wygarnęła co myślę o tych jego okularach na stałe) i możesz sbie Elu wyobrazić moją niechęć to zawartego w Twoim wierszu samego wyrazu „akomodacja”
Grrr... aż mną wstrząsnęło
Mimo wszystko pomysł mi się podoba... żeby napisać wiersz w iście okulistyczny sposób
Grrr... aż mną wstrząsnęło
Mimo wszystko pomysł mi się podoba... żeby napisać wiersz w iście okulistyczny sposób
ela, mi sie ten pierwszy wers nie podoba, jest taki wzniosły, jakbym dostała winem mszalnym po głowie
a w ogóle , to mam skłonność, do gradówek, to w końcu tez sie moge wypowiedziec, hahha, no nie :)
[ Dodano: 2007-03-06, 20:12 ]
jeszcze się wróciłam, wiem, ze to madry wierszyk, chociaz akomodacje musze w google uzupełnić , wiec trzeba poczatkiem zabrzmieć, ja tam rzecz jasna wsadziłabym spadek po dziadku z hameryki :), ale pomyslałabyś nad jakimś mniej pobrzmiewającym wstępem i będzie gites majonez:)
a w ogóle , to mam skłonność, do gradówek, to w końcu tez sie moge wypowiedziec, hahha, no nie :)
[ Dodano: 2007-03-06, 20:12 ]
jeszcze się wróciłam, wiem, ze to madry wierszyk, chociaz akomodacje musze w google uzupełnić , wiec trzeba poczatkiem zabrzmieć, ja tam rzecz jasna wsadziłabym spadek po dziadku z hameryki :), ale pomyslałabyś nad jakimś mniej pobrzmiewającym wstępem i będzie gites majonez:)
Dzięki Dziewczyny za wskazania.
Ta akomodacja...astygmatyzm zdołałam przełożyć na opis, z akomodacją mi się nie udaje. Jest precyzyjnie tym co chciałam powiedzieć. Nie wiem, czym potocznie tu zastąpić. Inaczej to nastawność oka- też do d...Albo przystosowanie do wyraźnego widzenia- też mi nie pasuje.
A pierwszy wers może:
dostałam od pana dalekowzroczność
w zamian zniekształcił pole widzenia (drugi wers też zmiana w tym wypadku szyku konieczna)
Jeszcze podłubię- a że dopadła mnie wredna grypa to kiepsko mi się na razie myśli.
Dzięki raz jeszcze
[ Dodano: 2007-03-06, 23:34 ]
a może ktoś ma pomysł na opisowe ujęcie terminu akomodacji? Bo to jest to czego chciałam uniknąć a nie umiałam.
Ta akomodacja...astygmatyzm zdołałam przełożyć na opis, z akomodacją mi się nie udaje. Jest precyzyjnie tym co chciałam powiedzieć. Nie wiem, czym potocznie tu zastąpić. Inaczej to nastawność oka- też do d...Albo przystosowanie do wyraźnego widzenia- też mi nie pasuje.
A pierwszy wers może:
dostałam od pana dalekowzroczność
w zamian zniekształcił pole widzenia (drugi wers też zmiana w tym wypadku szyku konieczna)
Jeszcze podłubię- a że dopadła mnie wredna grypa to kiepsko mi się na razie myśli.
Dzięki raz jeszcze
[ Dodano: 2007-03-06, 23:34 ]
a może ktoś ma pomysł na opisowe ujęcie terminu akomodacji? Bo to jest to czego chciałam uniknąć a nie umiałam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość