prywatne bledne kolo

krotkie utwory, do dziewieciu wersow, epigramat, azety, fraszki, dyrdymaly itp. wlasna publikacja

Moderator: Margot

lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

prywatne bledne kolo

Post autor: lila »

odcinam odsetki z nie moich wyborow
w terazniejszosci zapuszczam korzenie
za drzwiami stoja trzy cnoty glowne
razem z pytaniem czy to sen smierc
czy przebudzenie
elutka

Post autor: elutka »

Lila, bardzo dobra miniatura. Dużo tu w niewielu słowach... Bardzo na tak.
elutka

Post autor: elutka »

Tylko jeszcze się zastanawiam, czy nie odcinam kupony...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

dzięki , to milo ; )
a kupony nie są moje , bo i tak nie uzywalam dotąd tego okreslenia
ale dziekuje za sugestie
dean

Re: prywatne bledne kolo

Post autor: dean »

te odsetki od wyborów "z" nie-moich... to jak rozumieć? że oportunistycznie peelka korzysta z owoców, które jej się niby-nienależą, bo to nie ona wybierała?

w teraźniejszości zapuszczam korzenie... proces zapuszczania korzeni nie jest chyba kwestią teraźniejszości... sama "teraźniejszość" jednak słabsza niż zwykłe "teraz"...

trzy cnoty główne... rozumiem, że chodzi o cnoty chrześcijańskie czyli o wiarę, nadzieję i miłość...

ostatnie dwa wersy są chyba słabo "złamane"... przedostatniemu jednak przeszkadza brak przecinka...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

dean pisze:te odsetki od wyborów "z" nie-moich... to jak rozumieć? że oportunistycznie peelka korzysta z owoców, które jej się niby-nienależą, bo to nie ona wybierała?
tu nie chodzi o zyski nalezenie sie czegos komus czy nie , to raczej refleksja nad istnieniem woli.
dean pisze:proces zapuszczania korzeni nie jest chyba kwestią teraźniejszości
chodzi o calkowite skoncentrowanie sie na terazniejszosci , niemal bezmyslne. jesli nie mozna juz inaczej to znaczy ze zapuscilo sie korzenie
dean pisze:słabo "złamane"
nie rozumiem
dean pisze:brak przecinka
w wierszu zdacydowalam sie na brak znakow przestankowych
dean

Post autor: dean »

kwestia "złamane" dotyczy też przecinka... "czy" oddziela... zamiast przecinka... może "sen-śmierć" dobrze by to "łamało", a z drugiej strony... kojarzyło, że sen i śmierć to rodzina...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

ze snu zawsze mozna sie jeszcze obudzic
dean

Post autor: dean »

sen i orgazm to dwie rzeczy najbardziej przypominające śmierć
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

sen i orgazm to jedne z najlepszych przyjemnosci w zyciu, chcesz powiedziec zycie przypomina smierc ?
dean

Post autor: dean »

nie... życie jest umieraniem... śmierć jest punktem, a życie... procesem dochodzenia do tego punktu...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

nadal uwazam ze te dwie wymienione rzeczy sa wlasnie tym co pozwala zapomniec o tym ze zycie to umieranie
ann13

Post autor: ann13 »

a ja odwrotnie, uważam, że właśnie bezsennosć i karmienie niemowlaka cyckiem
tuż po orgazmie :mrgreen:
może jeszcze dzieganie skarpetek, daje zapomnieć o tym , ze jesionkę trzeba szykować


bo ,już za parę chwil

za chwil, parę
wezme plecak słoj i gitarę :)

[ Dodano: 2007-05-08, 18:21 ]
chyba niestety niebezpiecznie podjechałam













wiekiem mocno podeszłym:)

[ Dodano: 2007-05-08, 18:22 ]
swój znaczy, ale małosolnych chyba nikt nie zabrania przynosic
do nieba;P)
dean

Post autor: dean »

lilka... więcej snu... i seksu...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

:-/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości