"tak was kocham chmurki
a wy wciąż znikacie"
i zapłakał Wojtuś
tak jakby coś stracił

ciągle myśląc o chmurkach
Wojtuś wraca z podwórka
chmurka spada na głowę
"tyś dobry mały człowiek"

zaszeptała mu w uszko
otuliła poduszką
chmurkowego ciałeczka
"teraz napij się mleczka"

Dobrze, że nie burzowa
I wcale niemała,
Boby Wojtusiowi
W uszko głośno grzmiała.
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Serdecznie pozdrawiam.

Ależ nie przepraszaj, nie przepraszaj za to.
Witam Cię z radością tu, na erekcjato!

Przypomniał mi się taki wierszyk...

Chmurka, chmurkę jęła gonić,
wiatr po górach dmie,
Wojtuś chciał se po... swawolić,
ale nie miał gdzie

Pozdrawiam

Wiem, że Ty ukryty w chmurach
patrzysz na nas z góry
ale czasem się odezwij.
Wyjrzyj spoza chmury.

Bo bez Ciebie, drogi Gacku,
pusto tu i smutno.
Przestań już się wreszcie dąsać.
Wklej coś, choćby jutro.

Pozdrawiam Cię, stary druhu.
Wpłyń na żółte morze.
Dodaj wszystkim nam otuchy.
Umiesz robić to i możesz.

Margot, moja droga, tutaj zarymuję, może fobiak pojmie - czemu ja strajkuję

W chmurach się nie chowam,
z pode łba nie zerkam,
jednak nie ukrywam,
bierze mnie cholerka,

jak ktoś na mnie szczuje,
podważa uczciwość,
że ja kombinuję,
zarzucając chciwość.

A ja mam to w dupie,
kończę tu pisanie,
chrzanię te zasady,
durne głosowanie.

Fobiak daje kasę
i zna się na ere,
niech pogna za lasy,
to jury w cholerę!

Jest tu gospodarzem,
niech rozda nagrody,
wskazując zwycięzcę
i kończąc podchody!

Cóż Ci odpowiedzieć, drogi Gacku, na to?
Pewnie tato fobiak chciał być demokratą.
Popieram Twój pomysł; niech on decyduje,
skoro demokracja, jak widać, szwankuje.

Wielkie dzięki Margot, za Twoje poparcie,
gdy fobiak zrozumie, to stanę na starcie
i napiszę ere na konkurs koniecznie.
A tymczasem znikam – pozdrawiam serdecznie