stoję w kolejce
po chemiczny związek
który uratuje istnienie
na marsie
właśnie umieram
żeby nie obciążać trumny
siwym włosem
na kredyt zaufania
dla syndyka masy upadłościowej
amber gold spółki z zoo
mam pieniądze
i nie mam
kurtki na zimę
dla wędrowca
z przytułku
bez szansy na przyszłość
z przyzwoitą emeryturą
mogę mu tylko oddać
w okienku życia
tuż przed zakazaną ale zakończoną
triumfem aborcją
posegregowane sumiennie śmieci
muszę się tylko przełamać
jak opłatek
i z rozbawionej kieszeni na sankach
brać wszystko
z cudzołożącej buzi
kaczora donalda
za dobrą monetę
i wciąż powtarzać sobie
w marnotrawnym duchu
przed wytrwale okradzionym
ze złudzeń snem
kocham cię
kocham cię
polsko
zgaszone światło
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości