Strona 1 z 1

strumieniówka kompulsywna niemalże anankastyczna

: 2011-03-04, 14:26
autor: dean
myślałem że jestem za stary myślałem że się nie nadaję
jakie kurwa randki jakie spacery miałem być na meczu z bratem
ale będę chodził po chodnikach nigdy nie nadepnę krawężnika
ja wiem dobrze wiem trochę mi dziś odpierdala ale kochanie
zawsze to można wytłumaczyć nawrotem jestem w nawrocie
tomek śpiewa że śmierć jest trochę jak poród może trochę jest
jak poród jak przewrót na lewą stronę świata albo gdy w żołądku
nie ma już treści do wyrzygania tymczasem sipnę se macchiato
kurwa kochanie ależ dramatycznie nudzisz chyba pójdę do kibla
i nigdy już nie wrócę może zaczekam aż złamiesz tipsa tymczasem
będę się zachowywał o tak będę się zachowywał jakbym właśnie wyszedł
z koktailu na downing street tak tak kochanie może sprawimy że przez chwilę
ty zamilczysz a ja przestanę myśleć jak wykorzystać twoją manię
w celach czysto ejakulacyjnych przepraszam naprawdę przepraszam
jestem w nawrocie to chyba przez to wychodzi jednak ze mnie
ta podła świnia którą jestem w istocie a miało być tak pięknie
tylko te wspaniałe czasy co mają nadejść już były więc pewnie dlatego
siedzę tutaj obserwując jak w kącikach ust zbiera ci się ślina
a teraz jeszcze kelnerka macha cyckami uspokój się kurwa
przecież nie spojrzę dwa trzy cztery nie spojrzałem widzę jak cię to cieszy
tymczasem opowiedz o tym jak dziś rytualnie namaszczałaś łono

: 2011-03-04, 14:50
autor: fobiak
poprzednia byla lepsza
tzn. rasowa

: 2011-03-04, 15:19
autor: dean
Mozliwe, fobiaku... Ta jest moze zbyt narracyjna... Kolega (bardzo inteligentny i dobry chlopak, ale rownie zagubiony i popaprany) opowiadal mi jak pierwszy raz od kilku lat poszedl na randke i jak ja dokumentnie spieprzyl... Na wielkim cisnieniu, w nienajlepszej kondycji psychicznej no i wyposzczony jak Zydzi na pustyni... Zaczal belkotac o swoim ejakulacie, o smierci, o kompulsjach, pare razy skomentowal cos w nieodpowiedni sposob i kobita poplynela w sina dal...

: 2011-03-04, 17:45
autor: fobiak
w powyzszym tekscie jest za duzo logiki i za duzo ciaglosci, czli jest jakas mala historia, zreszta moge sie mylic

dla mnie tutaj jest wzorcowa strumieniowka, takiej to ja nie jestem w stanie napisac

viewtopic.php?t=10018

: 2011-03-06, 11:36
autor: kot ka
dobrze oddana masakra pod czaszką
widać mechanizm nawrotu, jednak chyba zawsze jest tak, że zaburzenie obsesyjono-komplsyjne leży u podstaw uzależnienia?

: 2011-03-06, 14:44
autor: dean
Trzeba tu chyba odroznic przyczyne od skutku i nie zamieniac ich miejscami... U podstaw uzaleznienia leza raczej zaburzenia emocjonalne, wchodza rozne mechanizmy, jak nalogowe regulowanie uczuc... Przyczyn tychze tez pewnie mozna szukac w roznych przestrzeniach...

: 2011-03-06, 15:45
autor: lila
dean pisze: Trzeba tu chyba odroznic przyczyne od skutku i nie zamieniac ich miejscami... U podstaw uzaleznienia leza raczej zaburzenia emocjonalne, wchodza rozne mechanizmy, jak nalogowe regulowanie uczuc... Przyczyn tychze tez pewnie mozna szukac w roznych przestrzeniach...
Ponieważ alkohol działa tłumiąco na mózg, ośrodkowy układ nerwowy przystosowuje się do przewlekłej ekspozycji na alkohol przez zmniejszenie aktywności układu hamującego procesy mózgowe (GABA-ergicznego) i wzrost działania receptorów pobudzających mózg (glutaminergicznych). Po odstawieniu alkoholu mija działanie tłumiące, a nadpobudliwość neuronów pozostaje
w zwiazku z powyzszym ja bym stawiala na predyspozycje genetyczne, ktore warunkuja wieksza wrazliwosc oun objawiajaca sie znaczniejszym zmniejszeniem ilosci receptorow GABA w wyniku ekspozycji na etanol, a to jeszcze nie zaburzenia emocjonalne :) w wyniku takiego rozstroju ukladu hamujacego uzaleznienie jest o krok bo ta nadpobudliwosc trzeba czyms znow stlumic

: 2011-03-06, 15:59
autor: robert kobryń
a mi się to kojarzy z wampiryzmem energetycznym