Strona 1 z 1

piąta pora roku

: 2011-05-04, 17:52
autor: remik
piąta pora roku nie ma wspólnego ja z piątym poniekąd elementem choć występuje rzadko za to w sposób ciągły zlewając się w jedno silne tak jak grawitacja ciągnienie się
oto przykład: jeśli on jej zaproponuje kupię ci puszkę brzoskwiń argentyńskich lub kapelusz luizjański w komplecie z nagą sukienką a ty mi w zamian zrobisz bardzo dobrze to jest źle postrzegane w pewnych kręgach kręgosłupa i szamba nawet jeśli zwać je oczyszczalnią ortopedyczną natomiast jeśli ona jemu zaproponuje ja ci mój drogi kupię flaszkę pełną czego lubisz oryginalnie jak milion męskich gardeł i odmę do silnika na jaką cię stać lecz nie masz odwagi na przyszłość czy też w zamian dam ci wolną rękę raz na tydzień a ty mi zrobisz jeszcze lepiej bardzo dobrze to nie w porządku właściwie przykład jest pokręcony chemicznie ale innego nie mam za to będę miał taki:
nie uchwycisz spadających płatków kwiatów czereśni nie mając do tego odpowiedniego narządu a ten dobieraczki słów i na nic siatki i dziurawe łapy bo wiatr cię uprzedzi nawet jeśli czaić będziesz się na nie noc i rano ta uroda i jej delikatność nie jest do oddania to nie są krewkie, pełne usta w owalu twarzy i pierzynie czarnych piór