w dół rzeki

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
dean
Posty: 1379
Rejestracja: 2009-02-20, 16:29
Kontakt:

w dół rzeki

Post autor: dean »

Wiele dni upłynęło nim dane było nam tu dotrzeć, synu. Musieliśmy stracić wszystko prócz siebie. Niewiele mówisz, ale czuję jak rzeka powoli otwiera stare blizny. Przeszłość kolejny raz wypala znamię na spierzchniętych wargach. Nocami szepczesz przez sen o upiorach, strzygach i topielcach zamkniętych w leśnych stawach. Kładę rękę na twoim czole, ale nie gorączka cię trawi. Opowiem ci kiedyś, co czułem, gdy pierwszy raz zobaczyłem jak śpisz, o życiu, którego nie żyłem i jedynej miłości, której nie zabiłem. Popatrz, ile piękna, chociaż wiatr marszczy taflę rzeki i wiosna ma ciężką przeprawę przez bór. W końcu słyszę jak mówię do ciebie słowami mojego ojca, nieporadnie przywracając sens starym prawdom. Jakbym chciał uzbroić cię we wszystkie zaklęcia i runy magiczne. Na brzegu Czarnej Wody ludzie chowali zmarłych. Sypali im kurhany i stawiali kamienie w krąg wyznaczając linie przesileń. My też przeminiemy. Na pustych dłoniach kładę wszystko, co we mnie jest.

Odry, 2 maja 2011 r.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości