nowy język i o cyckach

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

nowy język i o cyckach

Post autor: remik »

mam nowy język ale o lizaniu nie mam mowy
póki co mam za to też pytanie czy użyjesz gniotownika
by zniszczyć majowe kwiatki elokonwencji?
ledwo na wiosnę miesiąc dopiero co znów?
to język fizyczny do łapania łupania słów
kropel stawiania pobudek pieszczot
włosów na łydkach które
tak starannie golisz przy pomocy plastikowych kosiarek niech mi koncern wybaczy
do rzeczy ciała na podium stół podłogę
wyginam go w kierunku którego nie widzisz a czujesz
wysupłuję coś niezaplątanego
ścielę niepościelone fałdy skóry aż zęby szczękają z zazębienia muszę zamknąć oczy




jestem na parkingu szkoły
dzieci nie ma chyba
je zagoniono wciągnęło lub weszły
po dobroci schodach z obowiązku
zajeżdża auto tu i wysiada
z niego z auta tu tego ten ta
podwędzona nauczycielka
pominę całą
jej cycki kołyszą się w rytm nudy
to co mogła dać najlepszego
dała
kto się z nimi teraz pobawi
w dwa ognie?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości