fragmenty. na dzisiaj ostatnie

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
ma-rta
Posty: 19
Rejestracja: 2013-03-06, 20:53
Kontakt:

fragmenty. na dzisiaj ostatnie

Post autor: ma-rta »

Wiktorek nie mogl spac w nocy. Budzil sie co 15 minut i z otwartymi oczami lezal tak do nastepnego zanurzenia sie w sen. Zmienial pozycje, z boku na brzuch, z brzucha na plecy. Nie mogl sobie znalezc miejsca we wlsanym lozku. W koncu wstal, zalozyl sztruksowe, granatowe spodnie ze skorzana lata na kolanach, koszule flanelowa w czerwono-zielona kratke i sweter zrobiony na drutach przez babcie Gabriele. Wciagnal welniene skarpety, zalozyl buty i wyjrzal przez okno. Na rynku zywej duszy nie bylo. Z drugiej strony, podworko tez uspione. Wstrzymal oddech i zaczal wsluchiwac sie w odlosy samej kamienicy. Nic. Cisza jak makiem zasial. Zawinal jeszcze wokol szyi pomaranczowa apaszke i zszedl, cicho jak tylko sie dalo, po schodach na dol.
Tam, nie bylo nikogo. Miarowe chrapanie babci Gabrieli nadawalo rytm.
- Chrrryyyy-pfuuuuu, chryyyyy-pfuuuuu, chryyyyyyy-pfuuuuuuu...
Rudas tez nie spal. Tym razem, co tez zdziwilo Wiktorka, lezal na wycieraczce przed wyjsciowymi drzwiami i swymi zielonymi, wielkimi oczami wpatrywal sie w punkt gdzies pomiedzy kaloszami Karoliny a szafka na buty. Nie reagowal na obecnosc Wiktorka. Udajac niewiedzialnego, odwiedzial w myslach osoby spotkany minionego dnia.
Wiktorek, zafascynowany Rudasiem, zatrzymal sie i skrzyzowal spojrzenie z kotem. To byl jeden z tych momentow dziejacych sie miedzy wierszami, w niedopowiedzeniu, w prywatnych swiatach wspoldoswiadczajacych.
Wikotrek zmruzyl oczy, by dac kotu do zrozumienia, ze to nie pojedynek, a zwyczajne spotkanie. Rudas poruszyl delikatnie glowa, wystawil przednie lapki i jakby usmiechajac sie, polozyl na nich glowe. Spojrzenie jego nie bylo juz tak skoncentrowane, bystre i wnikliwe. Oczy byly zmrozone, jak oczy Wiktorka. Znalezli sie.
- Widzisz, kocie, nieczesto sie to zdarza. Dziekuje...
ann13

Post autor: ann13 »

jednak najbardziej mi się zwizualizowała tutaj pomarańczowa apaszka na szyi wiktorka;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości