bezdomny
: 2013-06-27, 16:36
w klatce swojego umysłu
siedzi czaszka
na ławce w parku
puste oczy w oczodołach
znalazły anhedonię
w locie motyla
bez czasu
na mrugnięcie gwiazdy
serce staje
znowu bije do śmierci
niepoukładanych spraw
podarty płaszcz codzienności
trzeba zeszyć
niektóre dziury
własną krwią i potem
a co potem
za zakrętem
kolejne skrzyżowanie
wiele opcji
wybór lub brak wyboru
niepewność
nas samych
siedzi czaszka
na ławce w parku
puste oczy w oczodołach
znalazły anhedonię
w locie motyla
bez czasu
na mrugnięcie gwiazdy
serce staje
znowu bije do śmierci
niepoukładanych spraw
podarty płaszcz codzienności
trzeba zeszyć
niektóre dziury
własną krwią i potem
a co potem
za zakrętem
kolejne skrzyżowanie
wiele opcji
wybór lub brak wyboru
niepewność
nas samych