bez pozegnania
: 2007-01-16, 15:06
mieli sie zobaczyc ostatni raz. teraz wie, ze on nie przyjdzie i nigdy nie dowie sie dlaczego to mial byc pozegnalny wieczor. zwykle wpadal jak po ogien, skubnal cos do jedzenia i zmykal w pospiechu.
ona wyjedzie do innego miasta by nikt nie byl swiadkiem jej lez i tego, jak znika fragment po fragmencie wchlaniana przez szpitalne lozko.
dzisiaj wieczorem wyrzuci telefon. niech morze go pochlonie.
ona wyjedzie do innego miasta by nikt nie byl swiadkiem jej lez i tego, jak znika fragment po fragmencie wchlaniana przez szpitalne lozko.
dzisiaj wieczorem wyrzuci telefon. niech morze go pochlonie.