S³oñce ju¿ zachodzi a ja wêdruje spragniony
Nowych wra¿eñ
Koniec z t± monotoni± nadszed³ czas
Niezwyk³ych wydarzeñ
Czuje jak rodzi siê we mnie
Moc tworzenia
Zrobiê tyle ile chce mam si³ê
losu przezwyciê¿enia
Krople deszczu bij± mnie po twarzy
Wiatr napêdza mój ¿ywio³ i wiem
Co siê wkrótce wydarzy
Tylko
Nie wiem jak wróciæ tam gdzie czu³em siê najlepiej
Teraz
Oddycham innym powietrzem
Lecz wci±¿ podobny z wygl±du
Do was wszystkich jestem
Mam w sobie jednak pewn± si³ê
Któr± pielêgnuje w umy¶le swoim
I chocia¿ ju¿ kto¶ usypa³ moj± mogi³e
Ja wróce jak grecki koñ do Troi
Podstêpem przeniknê przez najszersze mury
Nie powstrzymacie mnie
Ludzie-garnitury
Moj± pie¶ñ bojow± za¶piewaj± anielskie chóry
Patrzcie w niebo
Oczekujcie mnie kiedy wejdzie S³oñce
Ja potrafie teraz robiæ wszystko co chce
Nic na drodze nie zatrzyma mnie
Zmienie was zabiegani ma³po-ludzie
W stworzenia co ca³y czas na luzie
Widz± piêkno
Mo¿e wtedy w koñcu znajdê drogê do domu
I odnajde wymarzone ukojenie...
S³oñce ju¿ zachodzi a ja wêdruje spragniony
Nowych wra¿eñ
Koniec z t± monotoni± nadszed³ czas
Niezwyk³ych wydarzeñ
Czuje jak rodzi siê we mnie
Moc tworzenia
Zrobiê tyle ile chce mam si³ê
losu przezwyciê¿enia
...........
Moderator: Gacek
Po przeczytaniu - nie wiedzieć czemu - rzuciły się na mnie nachalnie skojarzeniami słowa z Eugeniusza Oniegina:
Â?al wam poety, przyjaciele:
Niejeden piękny miał zadatek;
Nim zdążył się rozwinąć śmielej
I z pacholęcych ledwie szatek
Wyrósł, już po nim! Gdzież zapały
Młodego serca, gdzież szlachetne
Uczucia, pędy gdzie są świetne
Myśli wrażliwej i zuchwałej?
(przekład A. Ważyk)
Â?al wam poety, przyjaciele:
Niejeden piękny miał zadatek;
Nim zdążył się rozwinąć śmielej
I z pacholęcych ledwie szatek
Wyrósł, już po nim! Gdzież zapały
Młodego serca, gdzież szlachetne
Uczucia, pędy gdzie są świetne
Myśli wrażliwej i zuchwałej?
(przekład A. Ważyk)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości