SCHMETTERLINGE (Motyle)
: 2009-06-28, 01:51
Kumple gdzie są?
Nie kolegów z placów już nie ma
Dziwna jest ta generacja
Nie rozumiem, nie pasuje, odstaje czy się wybijam?
I nawet twoja dama
Typowym dzieciakiem tej generacji się okazała
Czy ktoś się tu czuje dobrze?
Nie umiem, nie nadaje się, ciągle przegrywam
Ref.
I czasem koledzy wracają
Im dalej od damy tym głośniej oddychają
Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać
Krzyczymy więc o niczym
Milczenie to od nas przekaz
A może to wszystko winą jest damy
Miałem zakaz i dalej nie mam ochoty go złamać.
A może to wszystko wina towarzyszy
Nie chcą być ze mną, bo nie mogą się pogodzić.
Ja widzę coś czego oni nie widzą
A czy oni widzą coś czego ja nie?
Wszystkie małe dziewczynki śmieją się ze mnie
Tym głośniej im ja bardzie się przejmuje
Wszyscy czujemy niepokój to łączy i niszczy tą generacje
Wszyscy czujemy niepokój to łączy i niszczy tą generacje
Ref.
Czasem koledzy wracają
Im dalej od damy tym głośniej oddychają
Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać
Nie uda się krzykiem milczenia wymazać
Jesteśmy tylko motylami
Narysowanymi przez dzieci z domu brata Alberta
Wystawionymi na aukcji
Krzywymi, wykonanymi raczej dla chleba niż od serca
Dopiero teraz widać
Patologie w której nas rysowano
Międzygalaktyczne wojny zakończone
Teraz krew Chrystusa pije w pubie nie pod mostem
A wśród tych nowych tolerancji brak
Nienawiści i frustracji więcej, majtkojebców całe stada
Nie jest nowoczesna
Niczego nie zmienia
Nijakość to jakość
Oto nasza generacja
Ref.
Czasem koledzy wracają
Im dalej od damy tym głośniej oddychają
Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać
Motyle szybko blakną, brat Albert zbiera się na płacz
Ale widzę, że Cię te słowa dziwią
Generacja to struktura, złe emocje się budzą
Wszystkie generacje łączy jedno - tysiące wad -
Opisuj różnice tylko nie dziw się tak
Jest gorzej motyle jakoś nie tak wyglądają
Oni nie chcą nic zmienić
Bo że można nie wiedzą.
Jest gorzej motyle jakoś nie tak wyglądają,
My nie możemy nic zmienić
(Bo nam nie pomogą)
Mamy niemoc pod kołdrą.
Nie kolegów z placów już nie ma
Dziwna jest ta generacja
Nie rozumiem, nie pasuje, odstaje czy się wybijam?
I nawet twoja dama
Typowym dzieciakiem tej generacji się okazała
Czy ktoś się tu czuje dobrze?
Nie umiem, nie nadaje się, ciągle przegrywam
Ref.
I czasem koledzy wracają
Im dalej od damy tym głośniej oddychają
Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać
Krzyczymy więc o niczym
Milczenie to od nas przekaz
A może to wszystko winą jest damy
Miałem zakaz i dalej nie mam ochoty go złamać.
A może to wszystko wina towarzyszy
Nie chcą być ze mną, bo nie mogą się pogodzić.
Ja widzę coś czego oni nie widzą
A czy oni widzą coś czego ja nie?
Wszystkie małe dziewczynki śmieją się ze mnie
Tym głośniej im ja bardzie się przejmuje
Wszyscy czujemy niepokój to łączy i niszczy tą generacje
Wszyscy czujemy niepokój to łączy i niszczy tą generacje
Ref.
Czasem koledzy wracają
Im dalej od damy tym głośniej oddychają
Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać
Nie uda się krzykiem milczenia wymazać
Jesteśmy tylko motylami
Narysowanymi przez dzieci z domu brata Alberta
Wystawionymi na aukcji
Krzywymi, wykonanymi raczej dla chleba niż od serca
Dopiero teraz widać
Patologie w której nas rysowano
Międzygalaktyczne wojny zakończone
Teraz krew Chrystusa pije w pubie nie pod mostem
A wśród tych nowych tolerancji brak
Nienawiści i frustracji więcej, majtkojebców całe stada
Nie jest nowoczesna
Niczego nie zmienia
Nijakość to jakość
Oto nasza generacja
Ref.
Czasem koledzy wracają
Im dalej od damy tym głośniej oddychają
Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać
Motyle szybko blakną, brat Albert zbiera się na płacz
Ale widzę, że Cię te słowa dziwią
Generacja to struktura, złe emocje się budzą
Wszystkie generacje łączy jedno - tysiące wad -
Opisuj różnice tylko nie dziw się tak
Jest gorzej motyle jakoś nie tak wyglądają
Oni nie chcą nic zmienić
Bo że można nie wiedzą.
Jest gorzej motyle jakoś nie tak wyglądają,
My nie możemy nic zmienić
(Bo nam nie pomogą)
Mamy niemoc pod kołdrą.