sms do swojego drugiego telefonu

wlasne publikacje

Moderator: Boob

willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

sms do swojego drugiego telefonu

Post autor: willy_the_lost »

¶piê i o ¶mierci we ¶nie ¶niê
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

niepoprawny suseł
ann13

Post autor: ann13 »

a co, bateria padła?:P)
willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

Post autor: willy_the_lost »

po prostu nie mialem do kogo napisac, a do mamy jakos nie wypadalo
ann13

Post autor: ann13 »

haha, willy, sorry, az mi dowcipu o policjancie zabrakło

rozczuliłeś mnie :mrgreen:
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

a mi sie wlasnie dzisiaj snilo ( nie pierwszy raz) coś takiego jak sms do mojego budzika , mianowicie bardzo chcialam się obudzic, bo bylo mi jakos strasznie i koszmarnie, ale za kazdym razem jakis absurdalny szczegol zdradzal mi , ze to jeszcze nie jawa, raz w przedpokoju biegali obcy ludzie , za drugą próba jakiś facet we fraku wisiał na żyrandolu glowa w dól , za trzecim razem było niby wszystko w porządku , ale nie to mieszkanie co trzeba , potem ktoś mi przyciskal glowę do poduszki ,a jak się juz wreszcie obudzilam z krzykiem, to się okazało, że sama sobie ją przyciskałam .
a napisze se aż smsa bo tez nie mam do kogo : P
willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

Post autor: willy_the_lost »

mialem kiedys sen, ze leci wprost na mnie kruk. lecial prosto na moja twarz, i kiedy mnie dziobnal poczulem ze cos cieknie z mojej twarzy. w tym momencie sie przebudzilem, i tylko zdarzylem podstawic reke bo z nosa zaczela mi leciec krew :-/
dean

Post autor: dean »

ten kruk przypomniał mi mój traumatyczny sen sprzed lat... do Ziemi zbliżało się Wielkie Ogromne Coś Totalnego... i tylko ja wiedziałem, że się zbliża... nikt więcej... a dzieci huśtały się na huśtawkach, a kurki dziobały ziarenka... i nie potrafiłem temu zapobiec i po cóż miałem ostrzegać dzieci i kurki przeciwko zagrożeniu... skoro za chwilę miał nastąpić Koniec... niech się huśtną przecież.. niech dziobną ostatnie ziarenko... nie mogłem nic... jedyna szansa dla ÂŚwiata tkwiła w tym, że się obudzę... obudziłem się ze łzą płynącą... i zasnąłem... i śniło mi się to samo od początku..

dobrze, że to tylko jedną noc trwało...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość