Spowiedź
Moderatorzy: Wojciech Graca, nuel
Spowiedź
Spowiedź
Grzeszyłem...
Zawsze tak było,
przychodziłem w momentach
największej ekstazy,
uniesień i łez radości.
zakradałem się po cichu, czekałem,
badałem ofiarę i uczyłem się jej na pamięć.
Listy, które do mnie pisała na kolorowym papierze,
Wykorzystywałem brutalnie i szybko.
Przychodziłem z księżycem, punktualnie,
i w odpowiednim momencie wkładałem swe dłonie,
pomiędzy wargi delikatne i gładkie,
maczałem je w sokach i krwawicy.
Odchodziłem z lepkimi łapami.
Wiem, że zgrzeszyłem,
Wiem, że za miesiąc zrobię to znowu.
Urząd Skarbowy
Grzeszyłem...
Zawsze tak było,
przychodziłem w momentach
największej ekstazy,
uniesień i łez radości.
zakradałem się po cichu, czekałem,
badałem ofiarę i uczyłem się jej na pamięć.
Listy, które do mnie pisała na kolorowym papierze,
Wykorzystywałem brutalnie i szybko.
Przychodziłem z księżycem, punktualnie,
i w odpowiednim momencie wkładałem swe dłonie,
pomiędzy wargi delikatne i gładkie,
maczałem je w sokach i krwawicy.
Odchodziłem z lepkimi łapami.
Wiem, że zgrzeszyłem,
Wiem, że za miesiąc zrobię to znowu.
Urząd Skarbowy
no nie, bo masz jedna wielką przenośnię, czy urząd skarbowy, jako urząd, instytucja państwowa, nie pani kowalska, ktora mówi przez telefon
malinowska, drugi mazowiecki urząd skarbowy, może mówić ?
Grzeszyłem...
Zawsze tak było,
przychodziłem w momentach
największej ekstazy,
uniesień i łez radości.
zakradałem się po cichu, czekałem,
....
malinowska, drugi mazowiecki urząd skarbowy, może mówić ?
Grzeszyłem...
Zawsze tak było,
przychodziłem w momentach
największej ekstazy,
uniesień i łez radości.
zakradałem się po cichu, czekałem,
....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości