smaruję cię różnie
raz cieniej
raz grubiej
jak popadnie
mlaskam
smakuję
twój
słodko
kwaśny smak
czasami
zdarza się
że dla ciebie
wariuję
gubię się nieraz
w interpretacji
masz tyle
odcieni
i blasków
od szarości
niemal nocy
aż po świt
kocham cię
dżemie słodko-kwaśny!
bywa jednak i tak
że nienawidzę!
generalnie można by
rzec
mój biedny Nietzsche
ps. Gdyby to nie miało być erekcjato, a wierszyk, poprawna nazwa powinna wyglądać tak: „Dżem z dwóch pedałów”
erekcjato o dżemie
Moderatorzy: Wojciech Graca, nuel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości