wszystko stało się nagle
gdy było wcześnie rano
zaspana żaba wpadła
do słoja ze śmietaną
smakowała jej słodka
więc dużymi łykami
długo piła idiotka
ciągle walcząc ze snami
nareszcie obudzona
poczuła że ma dosyć
opita zasłodzona
lecz jak tu się wynosić
ścianki słoja zbyt gładkie
jak się odbić od płynu
widać jestem w zasadzce
nie utonę do czynu
pływa żaba w śmietanie
chociaż mdleją jej łapy
konieczne wiosłowanie
być może cud się trafi
przyszedł następny ranek
czas płynął jakby zasnął
gęstniejąca śmietana
zamieniła się w masło
pływaniem umęczona
żaba skoczyła w górę
siadła na brzegu słoja
zaraz zniknie za murem
żegnaj fobiaku
erekcjato bajkowe
Moderatorzy: Wojciech Graca, nuel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości