erekcjato z dnia na dzień
erekcjato z dnia na dzień
trącając niejedno upadłe marzenie
potykam się o niby szczęście
które wysypało się z pudełka na drobiazgi
w którym przez lata chomikowałam je w tajemnicy
odkładając na czarną godzinę
i co dzień też zachodziło słońce
ale wciąż przecież mogło być gorzej
więc każdy z trudem osiągnięty rezultat
odkładałam na później
a w tajemnicy przed światem
napawałam się radością
zbierając szczezłe już zapomnieniem klejnoty
przyzdabiałam nimi świetlaną przyszłość
a później znów umartwiając się za dnia
chowałam wszystko aż nastaną chude lata
czekajac na kolejne jutro
by dokonać masturbacji
potykam się o niby szczęście
które wysypało się z pudełka na drobiazgi
w którym przez lata chomikowałam je w tajemnicy
odkładając na czarną godzinę
i co dzień też zachodziło słońce
ale wciąż przecież mogło być gorzej
więc każdy z trudem osiągnięty rezultat
odkładałam na później
a w tajemnicy przed światem
napawałam się radością
zbierając szczezłe już zapomnieniem klejnoty
przyzdabiałam nimi świetlaną przyszłość
a później znów umartwiając się za dnia
chowałam wszystko aż nastaną chude lata
czekajac na kolejne jutro
by dokonać masturbacji
obłudne słowu przysięstwo.
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
podoba mi sie wiersz:), ale ...
trącając niejedno upadłe marzenie
potykam się o niby szczęście
wysypujace* się z pudełka na drobiazgi
w którym przez lata chomikowałam je w tajemnicy
odkładając na czarną godzinę
co dzień też zachodziło słońce
ale wciąż przecież mogło być gorzej
więc każdy z trudem osiągnięty rezultat
odkładałam na później
aby* w tajemnicy przed światem
napawać* się radością
zbierając szczezłe już zapomnieniem klejnoty
przyzdabiałam nimi świetlaną przyszłość
chowałam wszystko aż nastaną chude lata
czekajac na kolejne jutro
(a później znów umartwiając się za dnia )--> ten wers bym wywalila, moim zdaniem on wprowadza zamet w przekazie...
w pierwszej zwrotce zmienilam, bo bylo powtorzenie 'ktore' (ono zle wyglada, bo jest w bliskim sasiedztwie)...
zaskoczenie mnie nie zaskoczylo, ale gdyby mialo byc takie , to bardzie4j naturalnie brzmialoby ...'z masturbacją'...
trącając niejedno upadłe marzenie
potykam się o niby szczęście
wysypujace* się z pudełka na drobiazgi
w którym przez lata chomikowałam je w tajemnicy
odkładając na czarną godzinę
co dzień też zachodziło słońce
ale wciąż przecież mogło być gorzej
więc każdy z trudem osiągnięty rezultat
odkładałam na później
aby* w tajemnicy przed światem
napawać* się radością
zbierając szczezłe już zapomnieniem klejnoty
przyzdabiałam nimi świetlaną przyszłość
chowałam wszystko aż nastaną chude lata
czekajac na kolejne jutro
(a później znów umartwiając się za dnia )--> ten wers bym wywalila, moim zdaniem on wprowadza zamet w przekazie...
w pierwszej zwrotce zmienilam, bo bylo powtorzenie 'ktore' (ono zle wyglada, bo jest w bliskim sasiedztwie)...
zaskoczenie mnie nie zaskoczylo, ale gdyby mialo byc takie , to bardzie4j naturalnie brzmialoby ...'z masturbacją'...
heh, wre
owo znamienne 'ale' jest chyba konstytutuwnym elementem twojej osobowosci
zauważyłam w poprawkach jakieś wyenterowanie wersy tudzież i stroficzną podziałkę heh, to chyba jakaś aluzyja jest implikowana poprzez popełnienie czynu owego (szatkująco-dzielącego ), bo jak inaczej to odebrać :) <pozytywnie rzecz jasna>
a zaskoczenie w twoim odbiorze (albo braku odbioru szokującego:roll: ) zaskoczyło mnie bardziej niż entery wkomponowane w strukturę wiersza ;)
owo znamienne 'ale' jest chyba konstytutuwnym elementem twojej osobowosci
zauważyłam w poprawkach jakieś wyenterowanie wersy tudzież i stroficzną podziałkę heh, to chyba jakaś aluzyja jest implikowana poprzez popełnienie czynu owego (szatkująco-dzielącego ), bo jak inaczej to odebrać :) <pozytywnie rzecz jasna>
a zaskoczenie w twoim odbiorze (albo braku odbioru szokującego:roll: ) zaskoczyło mnie bardziej niż entery wkomponowane w strukturę wiersza ;)
obłudne słowu przysięstwo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości