Erekcjato prośby
Erekcjato prośby
a ty mnie do zimnej kostnicy zabierz
rozbieraj powoli, w spiekocie ciała, żarze ogromnym, okiełznaj
w dłonie uchwyć serce moje, łzą skrapiaj, nie przebudź ze snu
pokaż mi mocą swą tajemną, czeluście mego ciała nieprzebyte
tętnice i żyły niegdyś gorejące, mięśnie niegdyś sprężyste
jak kochanków języki splątane rozkoszą, obłaskaw
wodą przejrzystą włosy jak łany zbóż uczesz, ukołysz
usta dotknięciem ust zamknij ponad krwi strumieniem, pochyl miłością
tato
rozbieraj powoli, w spiekocie ciała, żarze ogromnym, okiełznaj
w dłonie uchwyć serce moje, łzą skrapiaj, nie przebudź ze snu
pokaż mi mocą swą tajemną, czeluście mego ciała nieprzebyte
tętnice i żyły niegdyś gorejące, mięśnie niegdyś sprężyste
jak kochanków języki splątane rozkoszą, obłaskaw
wodą przejrzystą włosy jak łany zbóż uczesz, ukołysz
usta dotknięciem ust zamknij ponad krwi strumieniem, pochyl miłością
tato
u licha
Ech, chciałam dać inną awersację...ale pomyślałam, że skoro tekst przywołuje na myśl, parę kochanków lub martwą kobietę i lekarza przeprowadzającego sekcję zwłok, przeciętnemu czytelnikowi-śmiertelnikowi nie przyjdzie do głowy, że tym jegomościem może być - u licha jasnego - tatuś. Nie wiem, jak was, ale mnie takie zakończenie szokuje.
; )
; )
nawet jeśli tje, to powybrzydzam, że temat i chwyt kazirodczy na awersacji - oklepany z każdej strony... fobiak napisał takich ere z osiem w porywach do piętnastu, ann - nie mniej niż pięć... reszta towarzystwa - łącznie pewnie ze dwadzieścia... żeby chociaż tekst w jakiś znaczący sposób nowatorsko podchodził do sekcji "bierz mnie"... moim skromnym - kefa...
kochana, bo drugiej tak wiernej suki, jak ja nie ma, na tym najpiękniejszym ze światów
czy ja ci ciągle muszę tłumaczyć to samo
że słowo to taka materia bezwzględna, o którą się rozbija wszystko i którą się kruszy najbardziej zatwardziałe serca i dupy
dla jednych to zabawa, dla drugich katorżnicza praca
czy ja ci ciągle muszę tłumaczyć to samo
że słowo to taka materia bezwzględna, o którą się rozbija wszystko i którą się kruszy najbardziej zatwardziałe serca i dupy
dla jednych to zabawa, dla drugich katorżnicza praca
kochaną zarezerwuj sobie dla przyjaciółki, ja jestem obca, a co za tym idzie, słowa nie można nadużywać, bo wtedy jest nic nie warte, czyli za jednym zamachem odniosłam się do środkowej części, natomiast jak ty jesteś wierna, to może zainteresuje jakiegoś faceta, najlepiej oko w oko, bo osobiście, to czuję się niezręcznie, czytając tego typu twoje wynurzenia, po pierwsze dlatego, że nic mnie to nie obchodzi, po drugie mam refleksje na ten temat i to niekoniecznie jest zaleta, po trzecie, bo nie znasz wszystkich kobiet świata, aby móc tak powiedzieć, czyli to jest bzdura
[ Dodano: 2012-01-15, 22:29 ]
dodam jeszcze, ponieważ mam spore doświadczenie z sukami, że suki nawet nie pamiętają kto był ojcem, wiec dodatkowo nie wiem o czym mówisz, bo jeśli o sobie, to jakoś nie mogę się z tobą zintegrować, pewnie dlatego, że nie jestem suką
[ Dodano: 2012-01-15, 22:29 ]
dodam jeszcze, ponieważ mam spore doświadczenie z sukami, że suki nawet nie pamiętają kto był ojcem, wiec dodatkowo nie wiem o czym mówisz, bo jeśli o sobie, to jakoś nie mogę się z tobą zintegrować, pewnie dlatego, że nie jestem suką
ponieważ też jestem kobietą i w dodatku mężczyzną proponuję swoje trzy grosze:
1 (słownie jeden) dla Roksy za odwagę, nieskrywane tentegodencje rozwojowe, dobre chęci oraz pewnego rodzaju urodę skrępowaną brakiem wolności oraz świeżość i niedojrzałość (uwielbiam takie szybkie nieskoordynowane ruchy co do których ruszający się ma pewność ale nie ma lustra) inaczej mówiąc cieszę się że żujesz z innymi
1 (słownie drugi) dla Anki za cierpliwość i chęć dzielenia się doświadczeniami, za wagę do słów i za znaczenie pomiędzy nimi skrzętnie ukryte chusteczką z dziurą - wspaniale czytać twoje opinie i jak się nakręcasz szkoda że pożywki tak mało
1 (słownie trzeci) zachowam dla siebie (do wybranej przeze mnie fontanny)
1 (słownie jeden) dla Roksy za odwagę, nieskrywane tentegodencje rozwojowe, dobre chęci oraz pewnego rodzaju urodę skrępowaną brakiem wolności oraz świeżość i niedojrzałość (uwielbiam takie szybkie nieskoordynowane ruchy co do których ruszający się ma pewność ale nie ma lustra) inaczej mówiąc cieszę się że żujesz z innymi
1 (słownie drugi) dla Anki za cierpliwość i chęć dzielenia się doświadczeniami, za wagę do słów i za znaczenie pomiędzy nimi skrzętnie ukryte chusteczką z dziurą - wspaniale czytać twoje opinie i jak się nakręcasz szkoda że pożywki tak mało
1 (słownie trzeci) zachowam dla siebie (do wybranej przeze mnie fontanny)
Prośba o wyspy szczęśliwe
"A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością."
K. I. Gałczyński
ech...
"A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością."
K. I. Gałczyński
ech...
Wielka Erekcja
...a statystyki jedna Wielka Erekcja
PS. ...a co do tematyki - zdaniem niektórych mądralińskich pyskaczy - oklepanej, ech życie, tacy poeci, a nie wiedzą, że w literaturze i poezji wszystko już było i po to one, by odsłaniać prawdy znane i te wymykające się ludzkiemu szkiełku i oku..., nawet taki tylko Gałczyński (średniej jakości pisarzyna) miał świadomość, że ponad Wyspy Szczęśliwe nie wzleci - dlatego pisał, pisał i pisał...
------
Teatrzyk Zielona Gęś ma zaszczyt przedstawić:
"Śmierć w kawiarni"
Gość
Jaką macie kawę?
Kelnerka
Jest zwyczajna, następnie szatan, czyli podwójnie wzmocniona, oraz lucyfer, czyli poczwórnie wzmocniona. Jaką kawą można panu służyć, panie dyrektorze?
Gość
z determinacją Lucyfer wypija lucyfera i natychmiast umiera (Komentarz psychologiczny. Serce, które ukochało tyle, serce wcielone, można powiedzieć: serce serc, cor cordium itp. nie wytrzymało, jak widać, porcji kawy poczwórnie wzmocnionej, czyli lucyfera, i nawaliło w kawiarni)
Kelnerka
patrząc w osłupieniu na zwłoki; do Portiera Pan będzie łaskaw dorobić jak zwykle ucho
Portier
Dorabia ucho i energicznym ruchem uchwytując za ucho, przenosi Gościa do wieczności
K U R T Y N A
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pierwodruk: «Przekrój» 1948
-------
Konstatacja taka, mądralińscy waszmoście - i tak wszyscy trafimy do piachu, tylko statystyki pozostaną, wiecznie żywe
; )
PS. ...a co do tematyki - zdaniem niektórych mądralińskich pyskaczy - oklepanej, ech życie, tacy poeci, a nie wiedzą, że w literaturze i poezji wszystko już było i po to one, by odsłaniać prawdy znane i te wymykające się ludzkiemu szkiełku i oku..., nawet taki tylko Gałczyński (średniej jakości pisarzyna) miał świadomość, że ponad Wyspy Szczęśliwe nie wzleci - dlatego pisał, pisał i pisał...
------
Teatrzyk Zielona Gęś ma zaszczyt przedstawić:
"Śmierć w kawiarni"
Gość
Jaką macie kawę?
Kelnerka
Jest zwyczajna, następnie szatan, czyli podwójnie wzmocniona, oraz lucyfer, czyli poczwórnie wzmocniona. Jaką kawą można panu służyć, panie dyrektorze?
Gość
z determinacją Lucyfer wypija lucyfera i natychmiast umiera (Komentarz psychologiczny. Serce, które ukochało tyle, serce wcielone, można powiedzieć: serce serc, cor cordium itp. nie wytrzymało, jak widać, porcji kawy poczwórnie wzmocnionej, czyli lucyfera, i nawaliło w kawiarni)
Kelnerka
patrząc w osłupieniu na zwłoki; do Portiera Pan będzie łaskaw dorobić jak zwykle ucho
Portier
Dorabia ucho i energicznym ruchem uchwytując za ucho, przenosi Gościa do wieczności
K U R T Y N A
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pierwodruk: «Przekrój» 1948
-------
Konstatacja taka, mądralińscy waszmoście - i tak wszyscy trafimy do piachu, tylko statystyki pozostaną, wiecznie żywe
; )
Nie masz kultury, taktu i dobrego smaku, więc potraktuję cię, tak samo, jak ty mnie i moje wpisy na tym portalu.
Dziennikarzyno, gdybyś miał we krwi mniej alkoholu a w głowie więcej rozumu, wiedziałbyś, że czepianie się zarówno treści, jak i tym bardziej formy w tym wierszu jest kompletnie bezpodstawne i pozbawione jakichkolwiek podstaw merytorycznych (bo akurat tutaj tekst został eksperymentalnie potraktowany: raz - że w formie erekcjato, dwa - nawiązuje do znanego wiersza Gałczyńskiego i podejmuje z nim swego rodzaju dialog, dzięki awersacji całość zyskuje dodatkowy wymiar).
Co do smrodu..., ty śmierdzisz alkoholem, jak kiedyś postanowisz być trzeźwy, zacznij komentować moje teksty, a jak tak zawzięcie chcesz bronić ann (bo widzę, że w gruncie rzeczy o to chodzi) i tak się identyfikujesz z jej schizofreniczną naturą, weź rozwód chłopie, poproś ją o rękę i nie zaśmiecaj mi swoimi bajdurzeniami rodem z Witkacego przestrzeni pod moimi tekstami (KROPKA!)
Dziennikarzyno, gdybyś miał we krwi mniej alkoholu a w głowie więcej rozumu, wiedziałbyś, że czepianie się zarówno treści, jak i tym bardziej formy w tym wierszu jest kompletnie bezpodstawne i pozbawione jakichkolwiek podstaw merytorycznych (bo akurat tutaj tekst został eksperymentalnie potraktowany: raz - że w formie erekcjato, dwa - nawiązuje do znanego wiersza Gałczyńskiego i podejmuje z nim swego rodzaju dialog, dzięki awersacji całość zyskuje dodatkowy wymiar).
Co do smrodu..., ty śmierdzisz alkoholem, jak kiedyś postanowisz być trzeźwy, zacznij komentować moje teksty, a jak tak zawzięcie chcesz bronić ann (bo widzę, że w gruncie rzeczy o to chodzi) i tak się identyfikujesz z jej schizofreniczną naturą, weź rozwód chłopie, poproś ją o rękę i nie zaśmiecaj mi swoimi bajdurzeniami rodem z Witkacego przestrzeni pod moimi tekstami (KROPKA!)
roksi, czy umiesz napisać choć co trzeci komentarz bez melanży damsko męskich?
do tej pory byłam miła wobec ciebie, a przynajmniej bardzo się strałam i prawdę mówiąc skrzetnie cię omijałam, żeby nie niszczyć, choć każdy twój komentarz nadaje się do polemiki, z której, z tego co czytam nie wyszłabyś obronną ręką, natomiast, uważaj, bo jak ci zacznę uświadamiać, że ann13, to nie napis na śmietniku, któremu możesz ubliżać ( w tym od kochanek i ladacznic) i używać gdzie tylko i jak chcesz, to znowu będziesz musiała prosić kogoś o skasowanie obecnego nicka, żeby za dwa latka wrócić, z trochę nowym, choć cakiem stara roksi, której tylko raz na jakiś czas zdarzy się zapomnieć, wziać tabletki
do tej pory byłam miła wobec ciebie, a przynajmniej bardzo się strałam i prawdę mówiąc skrzetnie cię omijałam, żeby nie niszczyć, choć każdy twój komentarz nadaje się do polemiki, z której, z tego co czytam nie wyszłabyś obronną ręką, natomiast, uważaj, bo jak ci zacznę uświadamiać, że ann13, to nie napis na śmietniku, któremu możesz ubliżać ( w tym od kochanek i ladacznic) i używać gdzie tylko i jak chcesz, to znowu będziesz musiała prosić kogoś o skasowanie obecnego nicka, żeby za dwa latka wrócić, z trochę nowym, choć cakiem stara roksi, której tylko raz na jakiś czas zdarzy się zapomnieć, wziać tabletki
naftalina i popelina do tego...roxy.mjuzik pisze:Nie masz kultury, taktu i dobrego smaku, więc potraktuję cię, tak samo, jak ty mnie i moje wpisy na tym portalu.
Dziennikarzyno, gdybyś miał we krwi mniej alkoholu a w głowie więcej rozumu, wiedziałbyś, że czepianie się zarówno treści, jak i tym bardziej formy w tym wierszu jest kompletnie bezpodstawne i pozbawione jakichkolwiek podstaw merytorycznych (bo akurat tutaj tekst został eksperymentalnie potraktowany: raz - że w formie erekcjato, dwa - nawiązuje do znanego wiersza Gałczyńskiego i podejmuje z nim swego rodzaju dialog, dzięki awersacji całość zyskuje dodatkowy wymiar).
Co do smrodu..., ty śmierdzisz alkoholem, jak kiedyś postanowisz być trzeźwy, zacznij komentować moje teksty, a jak tak zawzięcie chcesz bronić ann (bo widzę, że w gruncie rzeczy o to chodzi) i tak się identyfikujesz z jej schizofreniczną naturą, weź rozwód chłopie, poproś ją o rękę i nie zaśmiecaj mi swoimi bajdurzeniami rodem z Witkacego przestrzeni pod moimi tekstami (KROPKA!)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości