erekcjato pożegnalne

ann13

erekcjato pożegnalne

Post autor: ann13 »

ciagle nie mogę dogonić
swoich pozakręcanych na wałki przypuszczeń
i grzęznąc po pasek od zegarka w domysłach
wciaż zakładam przez lewe ramię rzeczy
przy których nawet najbardziej skąpe stringi
tracą spóżnionym wieczorem
swoją poranną pachnącą lenorem świeżość

wiedząc że już nic więcej
nie zmieści mi się w głowie
zawiażę ostatnie słowa na końcu języka
i spróbuję siłami natury bez cesarskiego cięcia
wynieść cię jak najdalej od siebie

nie szarpiąc za oberwany rękaw
połozę powoli obok skarbu alibaby
pamietajac tylko o tym co mogłoby być gdyby
babcia miała wąsy a dziadek jej kieckę z falbanką

a kiedy się uporządkuję o tyle o ile
pozamiatam okruchy w pięciominutowym pośpiechu
szczoteczką do zebów mądrości ze słonecznej kuchni
i znowu przestanę urywać w połowie złożonego zdania
a potem trzaskając kolorową iskrą z wypalonej zapalniczki
poszukam dla siebie nowego miejsca



























obok nieboszczyka
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

podoba mi sie wiersz:)...
poprawilabym tylko to miejsce...
'a kiedy się uporządkuję o* tyle o ile (chyba tak sie mowi:)..
i* zdążę zamieść okruchy w pięciominutowym pośpiechu '

dodalabym to 'i', bo to 'o ile' moim zdaniem, w tym przypadku lepiej zostawic tylko dla 'tyle' i nie 'wykorzystywac' go dla drugiego wersu...
albo tak, ale wtedy powiedzenie sie gubi...
'a kiedy się uporządkuję o* tyle
o ile* zdążę zamieść okruchy w pięciominutowym pośpiechu '
chociaz poprawniej byloby tak...
'a kiedy się uporządkuję na* tyle
ile zdążę zamieść okruchów* w pięciominutowym pośpiechu '

heh a co do zaskoczenia to...
nie wiem:)...co powiedziec...
ann13

Post autor: ann13 »

haha, no co wre.. niektórzy awansem stawiaja sobie pomniki:) zeby potem rodzinie nie zawracac kijem wisły, a ona mysli dalekopasmowo, i wielowatkowo, ;)i czasem zawęzając horyzont, całkiem niebezpiecznie.

poprawię według wskazówek , bo mi w tamtym miejscu coś tez zgrzytało, i juz nawet poprawiałam, ale dalej nie umiałam się odpowiednio ujac się w rolkę papieru toaletowego:)

wre, upssssssss, gdzieś mi się wkleił ten post jescze, ale nie wiem gdzie, hmm
sonia

Post autor: sonia »

Ann wciąż w nie_usta_jącej formie:) jak dobrze poczytać o tych wałkach, które tak zbrabnie wkręcasz pod włos i z......:)
ann13

Post autor: ann13 »

sonia, ech, własnie mam jakiś spadek od jakiegoś czasu już , no bo jak nawet nieboszczyka wsadzam pomiędzy wersy, to sama zobacz, jak ze mną nie moze być najlepiej :) , ale dzięki
olga

Post autor: olga »

8-) zawiażę ostatnie słowa na końcu języka /ann/
czy tego mozna sie nauczyc?
zbyt czesto slowa niepotrzebne wymykaja sie z koniuszka mojego jezyka.
ann13

Post autor: ann13 »

olga, jasne, że nie mozna, ja też muszę zawsze te trzy za duzo dołozyć, bo inaczej chora jestem
na grypę:)
tam powinno być spróbuję

[ Dodano: 2006-12-04, 19:29 ]
ech, niżej jest sprobuję
to juz nie będę sie powtarzać :)
dean

Post autor: dean »

ostatnia zwrotka mnie rozkłada na łopatki,
a zakończenie - dobija osikowym kołkiem
ann13

Post autor: ann13 »

haha, też jakby prorocze to zakończenie , ale na szczęście otarłam sie o włos :)
chyba miałam jakąs przepowiadając tę niedzielę
jednak byc moze nieostatnią :)

[ Dodano: 2006-12-05, 13:27 ]
kurna, ale chyba się zawezmę i więcej wilka z lasu nie będę wywoływać, bo wolę żeby jednak z tym kapturkiem się związał
koszyczkiem z suchym prowiantem:)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości