erekcjato zwierzeniowe nieznośnego dziecka
erekcjato zwierzeniowe nieznośnego dziecka
wychowana na makabrze rodem z Grimm'a
poznawszy ból i rozpacz życia z Andersen'a
dziesięć wiosen mając smakowałam się już z rozkoszą
w tandetnych horrorach pełnych krwi z ketchup'u
po szkole z pasją wgłębiałam się w hydrauliczne rozkopy
w poszukiwaniu skamieniałych dowodów zamierzchłego życia
by potem ciskać nimi w pierwszą miłość
to posępne niedostępne bożyszcze piaskownicy
me lepkie brudne usta niezdrowych słodyczy wiecznie głodne
deprawowały słowem zachęty dzieci z podwórka
do podkładania cegieł i siana w mieszkań progach
i poszukiwań świerszczyków w sypialniach żywicieli
powietrzem się żywiłam bo zachłyśnięta do granic
osobliwościami życia do domu póżno wracałam
tam zaś kijanki hodowałam czekając aż pleśnią się pokryją
i rzadko bywałam grzeczna cicha i posłuszna
przez lenistwo a bardziej wolności umiłowanie
w szkole orłem byłam co najwyżej na monecie
przy zakładach kto podłoży obślizgłą żabę do szuflady
wrednej wychowawczyni szantażystce kozą po lekcjach
perfekcyjnie potwierdzałam zamaszystym stylem mamy
uwagi o próżniactwie i nieprzyzwoicie liczne pały
a te często zaliczałam chcąc nie chcąc tylko dlatego
że zwyczajnie na miejscu wysiedzieć nie mogłam
w areszcie śledczym
poznawszy ból i rozpacz życia z Andersen'a
dziesięć wiosen mając smakowałam się już z rozkoszą
w tandetnych horrorach pełnych krwi z ketchup'u
po szkole z pasją wgłębiałam się w hydrauliczne rozkopy
w poszukiwaniu skamieniałych dowodów zamierzchłego życia
by potem ciskać nimi w pierwszą miłość
to posępne niedostępne bożyszcze piaskownicy
me lepkie brudne usta niezdrowych słodyczy wiecznie głodne
deprawowały słowem zachęty dzieci z podwórka
do podkładania cegieł i siana w mieszkań progach
i poszukiwań świerszczyków w sypialniach żywicieli
powietrzem się żywiłam bo zachłyśnięta do granic
osobliwościami życia do domu póżno wracałam
tam zaś kijanki hodowałam czekając aż pleśnią się pokryją
i rzadko bywałam grzeczna cicha i posłuszna
przez lenistwo a bardziej wolności umiłowanie
w szkole orłem byłam co najwyżej na monecie
przy zakładach kto podłoży obślizgłą żabę do szuflady
wrednej wychowawczyni szantażystce kozą po lekcjach
perfekcyjnie potwierdzałam zamaszystym stylem mamy
uwagi o próżniactwie i nieprzyzwoicie liczne pały
a te często zaliczałam chcąc nie chcąc tylko dlatego
że zwyczajnie na miejscu wysiedzieć nie mogłam
w areszcie śledczym
lena dzieki a to znalazłam gdzieś w koszu
gdy miałam lat dziesięć lubiłam tandetne horrory
po szkole się włóczyłam po rur odkopach
szukając skamielin innego życia
by potem ciskać nimi w swą miłość z osiedla
me wiecznie lepkie brudne usta i dłonie
niezdrowych słodyczy zawsze głodne były
deprawowałam ochoczo rówieśników ucząc
podkładania cegieł i siana pod wycieraczki
wyszukiwania świerszczyków w sypialniach żywicieli
powietrzem się żywiłam zachłyśnięta nim do granic
bo tyle osobliwości powrót do domu opóźniało
tam zaś kijanki chodowałam do czasu aż pleśniały
i rzadko bywałam grzeczna cicha i posłuszna
przez lenistwo a bardziej wolności umiłowanie
w szkole orłem byłam conajwyżej na monecie
w zakładach kto podłoży żabę do szuflady
wrednej wychowawczyni szantażystce kozą po lekcjach
perfekcyjnie potwierdzałam zamaszystym stylem mamy
uwagi o próżniactwie i nieprzyzwoicie liczne pały
a te często zaliczałam chcąc nie chcąc tylko dlatego
że zwyczajnie wysiedzieć na miejscu nie mogłam
w areszcie śledczym
gdy miałam lat dziesięć lubiłam tandetne horrory
po szkole się włóczyłam po rur odkopach
szukając skamielin innego życia
by potem ciskać nimi w swą miłość z osiedla
me wiecznie lepkie brudne usta i dłonie
niezdrowych słodyczy zawsze głodne były
deprawowałam ochoczo rówieśników ucząc
podkładania cegieł i siana pod wycieraczki
wyszukiwania świerszczyków w sypialniach żywicieli
powietrzem się żywiłam zachłyśnięta nim do granic
bo tyle osobliwości powrót do domu opóźniało
tam zaś kijanki chodowałam do czasu aż pleśniały
i rzadko bywałam grzeczna cicha i posłuszna
przez lenistwo a bardziej wolności umiłowanie
w szkole orłem byłam conajwyżej na monecie
w zakładach kto podłoży żabę do szuflady
wrednej wychowawczyni szantażystce kozą po lekcjach
perfekcyjnie potwierdzałam zamaszystym stylem mamy
uwagi o próżniactwie i nieprzyzwoicie liczne pały
a te często zaliczałam chcąc nie chcąc tylko dlatego
że zwyczajnie wysiedzieć na miejscu nie mogłam
w areszcie śledczym
dziekuje, chetnie przyjrze sie pozniej,
(teraz nie mam czasu za wiele a nie chce odczytac powierzchownie pierwszej wersji, i naniesionych poprawek)
[ Dodano: 2006-11-13, 23:11 ]
a nie co najwyzej*?
poprawiona wersja lepiej zapisana, plynniej sie czyta
tekst przeczytalam kilka razy, bo zdecydowanie jest co czytac (no i porownujac obie wersje), peelka lobuziara i zakonczenie rozsmiesza wlasciwie, kiedy okazuje sie ze w zamknieciu, w areszcie, a do tego sledczym, czyli w moim odczuciu na przesluchaniu wyspiewala to wszystko
;)
dzieki tobie wrocilam mysla w swoje dziecinstwo
hodowalam biedronki i stonki w sloiku, myszki polne w beczce, a czasami jakas ropucha mi sie przydarzyla
ech, to byly czasy...
(teraz nie mam czasu za wiele a nie chce odczytac powierzchownie pierwszej wersji, i naniesionych poprawek)
[ Dodano: 2006-11-13, 23:11 ]
a nie co najwyzej*?
poprawiona wersja lepiej zapisana, plynniej sie czyta
tekst przeczytalam kilka razy, bo zdecydowanie jest co czytac (no i porownujac obie wersje), peelka lobuziara i zakonczenie rozsmiesza wlasciwie, kiedy okazuje sie ze w zamknieciu, w areszcie, a do tego sledczym, czyli w moim odczuciu na przesluchaniu wyspiewala to wszystko
;)
dzieki tobie wrocilam mysla w swoje dziecinstwo
hodowalam biedronki i stonki w sloiku, myszki polne w beczce, a czasami jakas ropucha mi sie przydarzyla
ech, to byly czasy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości