Strona 1 z 1

erekcjato o ruchaniu

: 2006-11-26, 20:26
autor: ann13
kiedy przestanę się ukrywać
za bezpieczną wieloznacznością
bezwstydnie zamykając oczy
weżmiesz mnie naprawdę
na pewno trzymając za biodra

i nie bedę musiała wiedziec dlaczego
mój prawy pośladek mięknie
jak lewy nagle twardnieje
bo

nie chce zrozumieć
po co szukając moich piersi
nabrzmiałych od chęci
gubisz kolejność i porządek świata












































omijając szczęście

: 2006-11-26, 23:10
autor: lila
no.. jak rzeklam juz.. dla mnie mniej slow jakosci nie pogarsza przeciwnie i latwiej sie czyta :)

kiedy przestanę się ukrywać
za bezpieczną wieloznacznością
weżmiesz mnie naprawdę
na pewno trzymając* za biodra


i nie bedę musiała wiedziec dlaczego
mój prawy pośladek mięknie
jak lewy nagle twardnieje


bo* nie chce zrozumieć tak dziwnie urwane bylo ..dla mnie to lepiej tak wyglada ale sie nie znam :roll:
po co szukając moich piersi
nabrzmiałych od chęci
gubisz kolejność i porządek świata


końcówka zaskakuje ( mimo ze znany tu problem odwrocony ogonem chyba;)
i tekst fajny, ta ostatnia zwrotka szczególnie

: 2006-11-26, 23:15
autor: ann13
lilka, oj, no w koncu doszłam, ze nie ilosc tylko jakosc się czasem podlicza
na kasie fiskalnej:)

[ Dodano: 2006-11-26, 23:18 ]
miałam przeniesc bo
ale nie przeniose, tylko jeszcze pomysle, bo
bo to urwane bo, ma dla mnie znaczenie :)

[ Dodano: 2006-11-26, 23:20 ]
bo
własciwie, to ja chciałam, zeby w tamtym miejscu się urwało, aby złapac oddech

: 2006-11-27, 03:03
autor: lila
sorry ze tak w srodku nocy :mrgreen: uzewnetrznilam sie juz w e.ogłupiałym na kozetce u psychiatry czemu ..
ale tak się wczytalam..i nie rozumiem związku wiedzy o asymetrii wiotczenia (badz asymetri skurczu) pośladków z rozumieniem gubienia kolejności w tych poszukiwaniach :mrgreen:
ale to chyba tak na cele wprowadzenia do trzeciej zwrotki i puenty ? :roll:
no zapętliłam sie troche

: 2006-11-27, 07:35
autor: ann13
ech lilka, no i zaczesłaś grzebac w czymś, co miało być bezmyślne, ulotne, proste, przelotne i chwilowe, bez pytań i odpowiedzi, dlaczego, czemu i komu to potrzebne, taki kawałek tortu, który jak się je.. to niech się dzieje co chce..
a szczęście, hmm , to się chyba wymaga trochę więcej zachodu :)
czasem słońca też, niejednego :mrgreen:

o posladkach, to dluższa historia, bo ja mam dwa jeden miękki , a drugi twardy, tylko podczas , one się zamieniają miejscami ;)

[ Dodano: 2006-11-27, 08:04 ]
hahha, lilka , a w ogóle, to teraz ja zgłupiałam, bo zaczełam się zastanawiac
gdzie zaczyna się szczęscie
wszystko przez Ciebie :mrgreen:
a muszę smigac na szkolenie, i nie mogę sobie tym głowy złamać
teraz:)

: 2006-11-27, 13:02
autor: lila
no toż mówilam ze ze mną to stworzysz atomową bombę!




z opóżnionym zapłonem :mrgreen:


no już się nie czepiam pośladków bo zrozumiałam że to taki przelotny chwilowy nieuchwytny łącznik w utworze :)))