erekcjato pożegnalne
: 2006-12-03, 13:09
ciagle nie mogę dogonić
swoich pozakręcanych na wałki przypuszczeń
i grzęznąc po pasek od zegarka w domysłach
wciaż zakładam przez lewe ramię rzeczy
przy których nawet najbardziej skąpe stringi
tracą spóżnionym wieczorem
swoją poranną pachnącą lenorem świeżość
wiedząc że już nic więcej
nie zmieści mi się w głowie
zawiażę ostatnie słowa na końcu języka
i spróbuję siłami natury bez cesarskiego cięcia
wynieść cię jak najdalej od siebie
nie szarpiąc za oberwany rękaw
połozę powoli obok skarbu alibaby
pamietajac tylko o tym co mogłoby być gdyby
babcia miała wąsy a dziadek jej kieckę z falbanką
a kiedy się uporządkuję o tyle o ile
pozamiatam okruchy w pięciominutowym pośpiechu
szczoteczką do zebów mądrości ze słonecznej kuchni
i znowu przestanę urywać w połowie złożonego zdania
a potem trzaskając kolorową iskrą z wypalonej zapalniczki
poszukam dla siebie nowego miejsca
obok nieboszczyka
swoich pozakręcanych na wałki przypuszczeń
i grzęznąc po pasek od zegarka w domysłach
wciaż zakładam przez lewe ramię rzeczy
przy których nawet najbardziej skąpe stringi
tracą spóżnionym wieczorem
swoją poranną pachnącą lenorem świeżość
wiedząc że już nic więcej
nie zmieści mi się w głowie
zawiażę ostatnie słowa na końcu języka
i spróbuję siłami natury bez cesarskiego cięcia
wynieść cię jak najdalej od siebie
nie szarpiąc za oberwany rękaw
połozę powoli obok skarbu alibaby
pamietajac tylko o tym co mogłoby być gdyby
babcia miała wąsy a dziadek jej kieckę z falbanką
a kiedy się uporządkuję o tyle o ile
pozamiatam okruchy w pięciominutowym pośpiechu
szczoteczką do zebów mądrości ze słonecznej kuchni
i znowu przestanę urywać w połowie złożonego zdania
a potem trzaskając kolorową iskrą z wypalonej zapalniczki
poszukam dla siebie nowego miejsca
obok nieboszczyka