zastrzegasz sobie prawo
do przechodzenia przez ulicę niezależnie
od stopnia natężenia czerwieni
na moich wargach

to dobrze

aneksujesz sobie przywilej
do bezpodstawnych zatrzymań wzroku
na zielonym
aspekcie moich

a to nie tak synku

jesteś już dorosły
choć może nazbyt często jeszcze
drażnisz niedojrzałością
przecież możesz

masz swoje życie

widzę że się niecierpliwisz
coraz częściej i bardziej coraz
nie musisz siedzieć tu ze mną
poradzę sobie mam kompa

jeśli chcesz idź

no idź już
zaszalej rozerwij się trochę
i choć oboje wiemy że to trudne dla mnie
nie będę cię prosiła byś został






























































































samobójcą

ere

może i ere... tylko wiersza brak...

obywatela wiersza moze i brak, ale w Panstwie Twojej wrazliwosci, czyz nie Dean?

owszem, Wojciechu... to, jak się mnię wydawało, jest najzupełniej oczywiste, że przez własne filtry przepuszczam, a nie Twoje czy kogokolwiek innego, bo do Twoich czy kogo innego to mam dostęp bardzo pośredni...

Jezeli moge zapytac. Uwazasz, ze wiersza brak od tych slow:

jesteś już dorosły

Czy tez od samego poczatku ? ;)

od samego początku

Uwazasz, ze temu nickowi zdarza sie napisac jakis wiersz z awersacja na koncu?

uważam, że świeżość jest dobra, ale nie a priori