od malego byl rozpieszczany
mamusia nic nie oszczedzila
on byl grzeczny, byl kochany
jaki zdolny... sie szczycila
piersi ciagnal w tajemnicy
dwie, do roku jedynastego
trzymal mocno sie spodnicy
nie ogladal nic sprosnego
studia skonczyl na luzie
pracy nie mial bo nie bylo
zycie dawalo mu w buzie
bez dochodow zle sie zylo
wrocil do domu na smieci
nie pracowal to nie placil
dziwil sie jak ten czas leci
i zalowal, ze zycie stracil
myslal, ze skoncza sie znoje
nie mial odwagi tego zmienic
chcial isc na jakies swoje
zapytal czy moze sie ozenic
mamcia krotko przemyslala,
a ze byla doswiadczona
w furii szybko powiedziala
na cholere tobie zona...
malzonka kosztuje pieniadze
zniewoli cie, zeszmaci, okradnie
po to abys zaspokoil zadze?
zyj jak zyles sobie ladnie






























































































































ruchaj mnie

Oby nie posłuchał mamusi ...

tekst nawiazuje do jednej z relacji freuda a rzecz miala sie w szwajcarii w rodzinie chlopskiej

fobiak pisze:nie mial odwagi to zmienic
chcial isc na jakies swoje
zapytal sie czy moze sie ozenic

a ja bym to zmienił:
nie mial odwagi tego zmienic
chcial isc na jakies swoje
zapytal czy moze sie ozenic - bez jednego się.
A ere super. Pozdr.

przychylam sie do twojej korekty
zmieni mi
dzieki